Tak PO obsadzała stołki krewnymi i “znajomymi królika”

Politycy PO grzmią: PiS obsadza tysiące stołków w państwowych spółkach swoimi! Ale krzyk Platformy to hipokryzja. Fakt przypomina, dlaczego! Choć politycy lubią mawiać, że wyborcy mają krótką pamięć, to ich tezie przeczy najnowszy sondaż. Polacy wciąż pamiętają Platformie obsadzanie tysięcy stołków krewnymi i “znajomymi królika”!

Jeśli PO myślała, że najazd na państwowe spółki i rządowe agencje ludzi związanych z PiS spowoduje, że wyborcy zapomną o zawłaszczaniu państwa przez Platformę przez osiem lat jej rządów, to dziś działacze PO mogą się zdziwić. Dla nich nasz sondaż to bardzo zła wiadomość – ponad połowa Polaków uważa, że PiS nie przebiło Platformy w obsadzaniu spółek Skarbu Państwa. Tak, tak, opozycjo! Polacy wciąż pamiętają wasze rządy i cenę, jaką większość z nas płaciła za ciepłą wodę w kranie. Polacy płacili za wasze drogie wina w “Sowie i Przyjaciołach”, najnowsze mercedesy kupowane do ministerstw, gigantyczne pensje dla krewnych i znajomych w spółkach Skarbu Państwa. Koniec z hipokryzją!

Atomowe zasilanie kieszeni Grada

Aleksander Grad był pierwszym ministrem skarbu w historii, który przetrwał na stanowisku pełną kadencję. Choć słowo “przetrwał” to w jego przypadku złe określenie. Bo Grad dzielił i rządził. Rozdawał intratne fuchy swoim, krewnych i znajomych wsadzał na stołki w państwowych gigantach. Zanim odszedł z resortu, sam zapewnił sobie bezpieczne lądowanie. Został prezesem dwóch spółek SP z pensją ponad 50 tys. zł. Powierzono mu misję: miał zbudować elektrownię atomową. Ale ta oczywiście… nigdy nie powstała.

Grad pomagał swoim jak mógł, stał się uosobieniem nepotyzmu za rządów PO. Przykład? Udziałowcem Małopolskiej Grupy Geodezyjno-Projektowej została pod protekcją byłego ministra skarbu jego małżonka. Spółka dostawała od państwa kontrakty opiewające na ogromne sumy. Zlecenia zamawiali tam giganci: Lasy Państwowe, GDDKiA, PKP czy agencje rolne.

Historia z tymi ostatnimi jest ciekawa: jedna z agencji zajmująca się dopłatami rolnymi zamówiła u żony Grada kontrakty na wykonywanie map lotniczych. Niestety, mapy zostały wykonane źle – przez co Bruksela nałożyła na polski rząd 400 mln zł kary! Co zabawne, spółka żony Grada i tak zarobiła swoje 11 mln zł, a w 2010 r. dostała – bez przetargu! – kontrakt na 7,5 mln zł na projekt autostrady!

Tzw. afera Misiewicza wydaje się przy tym drobnostką. Grad wsadzał do spółek kolegów z doświadczeniem podobnym do swojego – czyli żadnym. Do dzisiaj kilkadziesiąt osób pracujących w PGE EJ1 to ludzie, którym Grad dał robotę. Nowe władze PGE wciąż jeszcze utrzymują spółkę, która żadnej elektrowni nigdy nie zbuduje! Za to kosztuje nas ogromne pieniądze. Dyrektorzy zarabiają tam po ok. 30 tys. zł!

Tak Grad rozdawał swoim stołki – lista

– szef gabinetu Grada Jerzy Marciniak – został prezesem Azoty Tarnów;

– rzecznik Grada Adam Leszkiewicz – został prezesem Azoty Kędzierzyn;

– koleżanka Grada z małopolskiego samorządu Marzena Piszczek – została szefową rad nadzorczych PZU, PKO BP, Azoty Tarnów a w końcu zastępcą Grada w PGE EJ1;

– kuzynka Grada Monika Ziółkowska – została szefową działu marketingu w Polskim Cukrze;

– synowa Grada Dorota Gajewska-Grad – została rzecznikiem PGE Dystrybucja-Lublin;

– członek gabinetu politycznego Grada Franciszek Adamczyk – został szefem rady nadzorczej Bumaru i członkiem rady nadzorczej KGHM;

– były radny i członek gabinetu Grada Maciej Bogucki – został zastępcą dyrektora biura zarządu w Krajowej Spółce Cukrowej, członkiem rad nadzorczych spółek z grup Bumar-Waryński i PGNiG;

– bliski współpracownik i członek gabinetu Grada Michał Dzięba – został członkiem rad nadzorczych: PGE GiEK, Naftoport i KGHM Metraco;

– kolega Grada Jacek Goszczyński – został wiceprezesem Agencji Rozwoju Przemysłu, Agro-Mana (grupa PHN), Towarowej Giełdy Energii, członkiem rad nadzorczych EW Turów i Ciechu;

– kolega i członek gabinetu Grada Witold Grzybowski – został wiceprezesem Energo-Utechu, członkiem rad nadzorczych 6 spółek z udziałem państwa;

– kolega Grada z Tarnowa Krzysztof Jagiełło – prezes dwóch spółek z grupy Bumar: ZM Tarnów i OBR Sprzętu Mechanicznego;

– współpracownik Grada Krzysztof Kosiński – został prezesem EW Turów i członkiem rady nadzorczej PGE Elektrownia Turów;

– dyrektor w MSP za czasów Grada Paweł Lisiewicz – został członkiem rad nadzorczych siedmiu spółek z pośrednim lub bezpośrednim udziałem państwa, a potem także dyrektorem gabinetu prezydenta Bronisława Komorowskiego;

– kolega Grada Dariusz Lubera – został prezesem Tauronu i członkiem rad nadzorczych czterech spółek zależnych;

– członek gabinetu Grada Ewelina Niedźwiecka-Tomczyk – została członkiem rad nadzorczych CBF Nowy Świat i Polfy Warszawa;

– była wiceminister skarbu a wcześniej członek gabinetu Grada Joanna Schmid – została wiceprezesem Tauronu, członkiem rad nadzorczych Elektrowni Stalowa Wola i Tauron Ciepło;

– kolega Grada z rady Fundacji im. Hetmana Jana Tarnowskiego Gwidon Wójcik – został wiceprezesem Elbestu z grupy PGE.

Jak fryzjer ministry Muchy został dyrektorem

2012 r. Minister sportu Joanna Mucha ściąga z Lublina Pawła Wieczorka. Robi z niego wiceszefa Centralnego Ośrodka Sportu. Zapewne nikt by nie zauważył tego faktu, gdyby nie to, że Wieczorek był wówczas… właścicielem zakładu fryzjerskiego, w którym strzyże się “ministra”! Wybuchł skandal. Wieczorek nie miał pojęcia czym zajmuje się COS. Do czasu zakupienia przez Muchę za kilka milionów złotych biletów na koncert Madonny na Stadion Narodowy (po to, by impreza nie przyniosła strat!), to była jej największa wpadka.

Córka Rostowskiego u kolegi od Sowy

O Mai, córce wicepremiera Jacka Rostowskiego, głośno zrobiło się w 2010 r. “Dziennik Gazeta Prawna“ ujawnił, iż 23-letnia dziewczyna bez żadnego zawodowego doświadczenia jest doradcą… szefa MSZ Radosława Sikorskiego! Furorę w mediach zrobiło wówczas zdjęcie, na którym Maja pozuje na tle tablicy z napisem „Fuck me like the whore I am“.

FAKT.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.