Amerykanie zaatakowani bronią chemiczną przez Państwo Islamskie?

Bojownicy Państwa Islamskiego mogli wystrzelić rakietę z bronią chemiczną w bazę sił USA w Iraku – twierdzi Pentagon. Amerykanie prowadzą śledztwo w tej sprawie.

 W ataku z 20 sierpnia zdaniem amerykańskich wojskowych użyta została broń chemiczna. To pierwszy taki przypadek w konflikcie pomiędzy Daesh i międzynarodową koalicją. W kierunku bazy sił powietrznych w Qayara niedaleko Mosulu wystrzelono rakietę, która mogła zawierać gaz musztardowy. Pentagon zapewnia, że żaden z żołnierzy USA nie został ranny.

W zaatakowanej bazie mieszka kilkuset żołnierzy armii amerykańskiej. Stacjonujące tam oddziały są przygotowane na ewentualny atak chemiczny, posiadają odpowiednie wyposażenie i umiejętności. „We wtorek w południe czasu miejscowego iracka baza na zachodzie kraju została zaatakowana niebezpośrednim ostrzałem” – podał Pentagon w swoim oświadczeniu. Oznacza to, że rakieta nie trafiła w bazę.

„Wstępne testy wykonane na pozostałościach pocisku dały pozytywny wynik, potwierdzający obecność gazu musztardowego. Broń, najprawdopodobniej rakieta, lub pocisk z moździerza, była nieprecyzyjna i tworzona niedoskonałą techniką” – brzmiał dalszy tekst oświadczenia. Pentagon zapewnia, że żaden z żołnierzy, ani personelu cywilnego obecnego na terenie bazy, nie zdradza symptomów zatrucia gazem.

„Ten atak nie wpływa na naszą misję w żaden sposób, ani nie zmienia naszych zachowań związanych z bezpieczeństwem wewnątrz, lub w okolicy bazy” – głosi oświadczenie.

WPROST.PL

Więcej postów

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.