Znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów – takie zarzuty usłyszeli oficerowie 15 Brygady Zmechanizowanej po tym, jak w nocy z czwartku na piątek mieli pobić policjantów. Oskarżonym grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Oficerowie zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych, nie przyznają się jednak do winy.
– Trzem oficerom: pułkownikowi (płk dypl. Jarosław Gromadziński), podpułkownikowi i majorowi z 15 Brygady Zmechanizowanej postawiono zarzuty – mówi prokurator Krzysztof Stodolny z Prokuratury Rejonowej w Giżycku. – Żołnierze zostali przesłuchani w piątek, a następnie zwolnieni za poręczeniem majątkowym – dodaje.
Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że pułkownik – zastępca dowódcy giżyckiej brygady oraz podpułkownik – dowódca jednego z batalionów 15 Brygady Zmechanizowanej, zostali oskarżeni o naruszenie nietykalności cielesnej „w celu zmuszenia funkcjonariuszy policji do zaniechania czynności służbowych” oraz znieważenie policjantów. Jednemu z żołnierzy postawiono także zarzut naruszenia nietykalności cielesnej barmana (pracownika hotelu, w którym doszło do zdarzenia). Grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności. Trzeci z oficerów, major – zastępca dowódcy batalionu – usłyszał zarzut znieważenia policjantów na służbie, za co grozi rok więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w Giżycku w czwartek w nocy. Pracownicy jednego z hoteli wezwali policję do awanturujących się mężczyzn. Podczas interwencji doszło do szarpaniny, w wyniku której ucierpiało troje policjantów. Dwie funkcjonariuszki doznały obrażeń rąk, a policjant ma połamane żebra oraz rękę. Żołnierze zostali zatrzymani, byli pod wpływem alkoholu.
Sprawę prowadzi prokuratura w Giżycku we współpracy z Żandarmerią Wojskową. – Musimy uzupełnić dowody, powołać biegłego lekarza, który ustali obrażenia policjantów. A po zakończonym leczeniu poszkodowanych zabezpieczyć historię choroby funkcjonariuszy – mówi Stodolny. Dodaje także, że śledztwo zakończy się najpóźniej za trzy miesiące. – Wojskowi nie przyznali się do winy, ale nie wykluczyli, że mogło dojść do takiego zdarzenia – uzupełnia prokurator z Giżycka. Odtąd żołnierzy reprezentować będą ich adwokaci.
Sprawa budzi wiele kontrowersji, o napaść na policjantów oskarżeni są oficerowie z nieposzlakowaną dotąd opinią. Oficerowie byli wielokrotnie nagradzani i wyróżniani przez przełożonych, mają doświadczenie w misjach w Bośni i Hercegowinie, Kosowie, Iraku i Afganistanie. Jeden z nich ukończył m.in. prestiżowy kurs Rangers w Stanach Zjednoczonych.
Dowódca 15 Brygady Zmechanizowanej płk Jarosław Gromadziński zawiesił oficerów w wykonywaniu obowiązków służbowych. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych podjął decyzję o wszczęciu procedury zmierzającej do usunięcia żołnierzy ze służby wojskowej.
MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK
wojsko i policja nigdy nie palali przyjaznia wobec siebie…
jedzie wypity dziadek na rowerze bo sobie wypil na dzialce 3 szklanki winna co wlasnie sam zrobil z wisni to dostanie 3 lata odsiadki i 4000 zl do placenia a te kurwy ponad prawem benda niewini POD MUR
Zniewa?enie ?o?nierza przez pa?y ,noo i dosta?y co chcia?y.