Westerplatte? Nikt o tym w Niemczech dzisiaj nie mówi. Za to rezerwiści Bundeswehry trenują desant w lasach, 60 kilometrów od polskiej granicy. A korweta Kriegsmarine właśnie opuściła port w Warnemünde i wkrótce odwiedzi Gdynię.
Historia kołem się toczy. Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier właśnie oświadczył w mediach, że „pokój w Europie, traktowany w ostatnich dekadach, jako coś oczywistego, jest znów zagrożony”. Ciekawe kto zagraża pokojowi w Europie ? Chyba nie ten milion miłujących pokój muzułmańskich migrantów z iPhonami ? Pokojowi nie może też zagrażać laureat pokojowej nagrody Nobla Barack Hussein Obama. Pozostaje więc złowrogi Putin i faszyzm panujący w Polsce i na Węgrzech.
A skoro inny laureat pokojowej nagrody Nobla, Lech Wałęsa, zapowiada teraz założenie z kodomitami „państwa podziemnego” w „obronie demokracji” w Polsce, to wygląda na to, że to właśnie suwerenna Polska jest zagrożeniem dla pokoju w Europie.
Dzisiaj rząd premier Szydło „stawia się” szalonej kanclerzycy Merkel tak jak minister Beck stawiał się szalonemu Hitlerowi w 1939 roku. I tak jak wcześniej II RP, III RP zaczyna teraz (w końcu) odzyskiwać swoją suwerenność, co na nowo bardzo irytuje Berlin. Pamiętamy przecież z historii, że propozycji i ultimatum Berlina się nie odrzuca. Kiedyś chodziło o korytarz na Prusy Wschodnie, teraz chodzi o korytarz dla migrantów.
O rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej i o pancerniku Schleswig-Holstein nikt dzisiaj w Niemczech nie mówi. Zero informacji w mediach i zbiorowe milczenie niemieckich polityków. Za to korweta Ludwigshafen am Rhein opuściła właśnie port wojenny w Warnemunde koło Rostocku i wkrótce odwiedzi Gdynię:
www.ndr.de/nachrichten/mecklenburg-vorpommern/Hohe-Duene-Korvette-laeuft-zu-Manoevern-aus,korvette162.html
Zaś rezerwiści Bundeswehry spędzili cały zeszły tydzień na ćwiczeniach desantowych w sosnowych lasach 60 kilometrów od polskiej granicy (zdjęcia poniżej). Ćwiczono lądowanie spadochroniarzy na pokładzie helikopterów transportowych, którzy mieli następnie przygotować i osłaniać desant sprzętu zmotoryzowanego. Bazą operacji była baza lotnicza w Holzdorf, gdzie znajduje się jedno z centrów operacji Luftwaffe oraz helikopterowe jednostki rozpoznawcze i transportowe.
Czyżby Bundeswehr, Kriegsmarine i Luftwaffe przygotowywały się operacyjnie do spełnienia jednego z postulatów naszego noblisty Wałęsy (dzisiaj robiącego już za przyszłego przywódcę „państwa podziemnego”) dotyczącego połączenia Polski i Niemiec w jedno państwo ?
natemat.pl/75807,lech-walesa-musimy-stworzyc-z-polski-i-niemiec-jedno-panstwo
Tym bardziej, że przyszły przywódca „państwa podziemnego” postawił dwa dni temu ultimatum rządowi suwerennej Polski, na wizji TVN24 (cytat):
„Jeśli ktoś prowadzi do wojny domowej, to druga strona zorganizuje się podobnie. Ostrzegałem od samego początku,że grozi nam wojna domowa i jeśli tacy ludzie będą tak nieodpowiedzialnie postępować, to nieuchronnie zmierzamy w tym kierunku”:
www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/lech-walesa-w-faktach-po-faktach,672300.html
Historia kołem się toczy. Więcej na temat niemieckich przygotowań do wojny:
monsieurb.neon24.pl/post/133388,powrot-wilczego-szanca
monsieurb.neon24.pl/post/133470,kartofle-na-kartki
STANISLAS BALCERAC