– Zobowiązania, które moja żona podjęła, zostały wykonane zgodnie z obietnicą. Wszelkie powierzchnie potrzebne miastu na drogi (…) zostaną przekazane za „symboliczną złotówkę” – powiedział premier Morawiecki 6 grudnia tego roku. Było tuż po godzinie 12., a szef rządu na gorąco, w trakcie konferencji prasowej, komentował ustalenia TVN24 dot. wielkiej transakcji, którą kilka miesięcy wcześniej przeprowadziła Iwona Morawiecka. Żona premiera za niemal 15 mln zł sprzedała grunty na wrocławskim Oporowie. O co chodzi ze „złotówką” i czy rzeczywiście ktoś musi ją komuś wypłacić?
6 grudnia premier podkreślał, że transakcja, którą przeprowadziła jego żona, odbyła się w sposób całkowicie uczciwy, po cenach rynkowych. Mówiąc o „symbolicznej złotówce”, odnosił się do pewnego zobowiązania, którą jego małżonka złożyła dwa lata wcześniej. Wtedy, gdy opinia publiczna po raz pierwszy dowiedziała się o korzystnym zakupie przez Morawieckich gruntów na wrocławskim Oporowie. Ale po kolei.
Przypomnijmy, w maju 2019 roku „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że na długo zanim wszedł do polityki, bo w 2002 roku, Mateusz Morawiecki kupił od Kościoła grunty we Wrocławiu. Później te grunty przekazał żonie (Morawieccy przeprowadzili rozdzielność majątkową).
W chwili zakupu Morawiecki był członkiem zarządu BZ WBK. Z artykułu wynikało, że cena kupna gruntów mogła być znacznie poniżej realnej wartości działki. Dziennikarze przypomnieli o wcześniejszych nieprawidłowościach przy przekazywaniu gruntów przez dolnośląskich urzędników Kościołowi. „Wyborcza” zarzuciła Morawieckiemu, że „uwłaszczył się na gruntach Kościoła”. Zdaniem gazety, za bezcen, czyli za 700 tys. zł, kupił grunty, które już w 2019 roku mogły być warte nawet 70 mln zł (sam Mateusz Morawiecki i jego pełnomocnik wskazywali, że bieżąca wartość jest wielokrotnie niższa niż 70 mln zł). Wysokie oszacowanie tych gruntów miało wynikać między innymi z tego, że zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego przez działkę Morawieckich miała przebiegać trasa i planowane były liczne inwestycje, np. hotele.
I wtedy właśnie, zapowiadając pozew przeciwko „Gazecie Wyborczej” oraz dziennikarzowi, Jackowi Harłukowiczowi, prawnik Morawieckiego stwierdził, że jeśli Wrocław zgłosi się do Iwony Morawieckiej z prośbą o sprzedaż części działki, która będzie potrzebna gminie do budowy owej trasy, to sprzeda ją po cenie zakupu, z uwzględnieniem tylko inflacji, a pieniądze w ten sposób pozyskane odda na cele charytatywne.
Dodatkowo sama Iwona Morawiecka w przesłanym mediom oświadczeniu, stwierdziła:
(…) w przypadku przystąpienia przez Gminę Wrocław do budowy dróg, ujętych w PZP dla tego rejonu i przebiegających przez działkę, która jest obecnie moją własnością, a od 2002 r. była współwłasnością, dokonam sprzedaży wszelkich wyodrębnionych terenów po cenie zakupu wynikającej z aktów notarialnych z uwzględnieniem inflacji
Do tych właśnie deklaracji odnosił się premier 6 grudnia, mówiąc o tym, że jego żona zobowiązania wykonała. Stwierdził, że sprzedaż gruntów przez jego żonę odbyła się w taki sposób, iż przy transakcji zabezpieczono, że nowy właściciel udostępni Wrocławiowi „za symboliczną złotówkę” te kawałki działki, które będą potrzebne do budowy dróg.
Tyle, że żadne kawałki działki urzędowi nie będą potrzebne. Fakt zapytał miasto Wrocław, czy zgłaszało się do Iwony Morawieckiej o udostępnienie części gruntów albo czy zamierza zgłosić się w tej sprawie do nowego właściciela. Okazuje się jednak, że miasto nie planuje już budowy drogi, która by tego wymagała.
Studium z 2018 roku koryguje układ komunikacyjny na tym obszarze i przewiduje realizację w omawianym obszarze jedynie kolejnego etapu Osi Inkubacji. W ślad za nim, w 2019 r. przystąpiono do korekty miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Na razie nie ma jednak potrzeby publicznej, by realizować tę inwestycję.
– przekazano nam w Wydziale Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Wrocławia.
Kiedy w i jakim zakresie zmieniono Studium Zagospodarowania Przestrzennego?
Rezygnacja z realizacji wspomnianej trasy na rzecz Osi Inkubacji nastąpiła wraz z uchwaleniem nowego Studium w 2018 roku. Uchwała dot. sporządzenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia została przyjęta przez miejskich radnych na sesji 10 lipca 2014 r.
Zastąpiono tym samym dokument z 2010 roku. W Studium z 2010 r. w rejonie ul. Mokronoskiej zaplanowane były dwa korytarze silnych tras komunikacyjnych – tzw. Oś Inkubacji i trasa przebiegająca przez wspomniane działki.
– dowiadujemy się.
Sensacyjną informację o sprzedaży gruntów Iwony Morawieckiej, poinformował TVN24. Dwie nieruchomości o powierzchni 14,8 oraz 0,19 hektara znajdują się na wrocławskim Oporowie. Do sprzedaży miało dojść 20 sierpnia b.r. Potwierdza to elektroniczny wykaz ksiąg wieczystych. Działki za sumę 14,9 mln zł miała nabyć spółka, którą założono na 10 miesięcy przed transakcją.