Tusk stracił prawo jazdy. Wiemy czym się teraz porusza przewodniczący PO

– To, co mi się zdarzyło na drodze, nie miało prawa się zdarzyć, nie będę szukał żadnego usprawiedliwienia – odpowiedział Donald Tusk na pytanie dziennikarki „Faktu” dotyczące utraty prawa jazdy. Czym obecnie porusza się przewodniczący Platformy Obywatelskiej?

W środę Platforma Obywatelska zorganizowała konferencję, na której przewodnim tematem była pogarszająca się sytuacja epidemiczna w kraju. Nie zabrakło także odniesienia do szeroko komentowanej informacji z soboty, kiedy opinia publiczna dowiedziała się o zatrzymaniu przez policyjny patrol przewodniczącego PO za przekroczenie prędkości na drodze.

Przypomnijmy, w sobotę lider Platformy Donald Tusk jechał przez teren zabudowany z prędkością 107 km/h, za co otrzymał mandat w wysokości 500 zł i zatrzymano mu prawo jazdy na trzy miesiące. Do zdarzenia doszło w miejscowości Wiśniewo koło Mławy (woj. mazowieckie).

– To, co mi się zdarzyło na drodze, nie miało prawa się zdarzyć, nie będę szukał żadnego usprawiedliwienia. Jest mi przykro z tego powodu i spotkała mnie za to kara adekwatna – powiedział szef PO Donald Tusk, odnosząc się do swojego wykroczenia drogowego.

Polityk pytany o to zdarzenie na środowej konferencji prasowej poinformował, że z Sopotu do Warszawy przyjechał w poniedziałek pociągiem ekspresowym Pendolino. – Miałem też czas, żeby przemyśleć wszystko to, co się stało – podkreślił.

Szef PO odniósł się także do informacji dot. ministra Mariusza Kamińskiego. Przypomnijmy, „Fakt” dotarł do materiałów, z których wynika, że zaraz po krytyce Tuska Kamiński wsiadł do rządowego BMW z kierowcą, który w terenie zabudowanym na jednej z ulic Warszawy jechał ponad 90 km/h.

– To, że Mariusz Kamiński nadużywa władzy, to wiemy od lat – skwitował były premier.

– Jestem niezwykle rozczarowany postawą byłego premiera, który dopuścił się czynu aspołecznego, niezwykle nagannego – grzmiał przed kamerami Mariusz Kamiński po tym, jak drogówka zatrzymała Tuska.

Chwilę później… Prominentny polityk Prawa i Sprawiedliwości został przyłapany, jak   pędził limuzyną   z kierowcą na jednej z ulic Warszawy ponad 90 km/h! Jak powiedział w rozmowie z „Faktem” Marek Konkolewski, były policjant i ekspert w zakresie ruchu drogowego, za takie przekroczenie prędkości kierowca powinien dostać mandat w wysokości 300–400 zł i 8 punktów karnych.

Tusk odniósł się do zdarzenia z soboty. Co ma do powiedzenia lider PO?

Skoda Donalda Tuska została zatrzymana w sobotę przez drogówkę.

Były premier wbił szpilkę ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie   znajdziecie tutaj.   Napisz list do redakcji:   List do redakcji   Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter

FAKT.PL

Więcej postów