Sondaż: NIE WYPŁACAJCIE odszkodowań rodzinom smoleńskim

Tuż po tragedii z 2010 roku rodziny ofiar dostały po 250 tys. zł odszkodowania oraz zapomogi. Obecnie walczą o nawet ponadmilionowe zadośćuczynienie. Zdaniem badanych w sondażu Instytutu Badań Pollster dla se.pl nie powinny otrzymywać kolejnych pieniędzy.

Takiego zdania jest aż 69 proc. ankietowanych. Za pomocą finansową jest natomiast 11 proc. Sondaż Pollsteru został przeprowadzony na 1054 osobach między 13 a 15 września, czyli już po tym, jak media informowały, że MON zawiera ugody z krewnymi tych, którzy zginęli w Smoleńsku. Jak pisaliśmy, po zadośćuczynienie finansowe zgłaszają się także osoby dotąd pominięte w wypłacie rekompensat, a więc rodzeństwo i wnuki. W niektórych przypadkach kwoty roszczeń dochodzą nawet do ponad miliona złotych. Michał Kowalewski, wnuk Czesława Cywińskiego, prezesa Światowego Związku Żołnierzy AK, chce 1,25 mln zł. Z kolei mec. Andrzej Lew-Mirski, który prowadzi ugody z krewnymi ofiar, powiedział nam, że kwoty ugody są w okolicach ok. 250 tys. zł. – Nie ma ceny za krzywdę i cierpienie, które spotkało bliskich ofiar tej katastrofy. Zadośćuczynienie, które MON może wypłacić, nie jest wygórowaną kwotą, tym bardziej że sądy odmawiały tym ludziom zadośćuczynienia – mówi nam mecenas.

Dotąd 270 osób dostało po katastrofie smoleńskiej zadośćuczynienia za śmierć najbliższych. Państwo wypłaciło im 68 mln zł. Rodzice ofiar, ich dzieci i małżonkowie otrzymali po 250 tys. zł. Tuż po katastrofie rodziny dostały jednorazowe zapomogi po 10 tys. zł. Osierocone dzieci dostają renty specjalne od 1,5 tys. zł do 3 tys. zł miesięcznie do czasu skończenia nauki. Podobnie niepracujący małżonkowie ofiar.

SE.PL

Więcej postów