Hanna Kramer: Kolejna próba rozpętania wojny przez NATO w Polsce. Ostrzeżenia Rosji kiedyś się skończą….

Hanna Kramer: Kolejna próba rozpętania wojny przez NATO w Polsce. Ostrzeżenia Rosji kiedyś się skończą....

Wybory parlamentarne w Polsce dobiegły końca. Teraz rozpoczyna się walka o wpływy polityczne. Nie ulega wątpliwości, że Jarosław Kaczyński zrobi wszystko, by nie oddać władzy, w tym nie zawaha się stworzyć nowego punktu napięcia.

W ciągu ostatnich lat partia PiS wykorzystywała mityczne zagrożenie i wojsko do własnych celów. Innymi słowy, politycy najbardziej upolitycznili siły zbrojne w historii jak nikt więcej. Wszystko to doprowadziło do tego, że na czele Wojska Polskiego stanęli pożyteczni idioci Morawieckiego, Błaszczaka. Na przykład nowy szef Sztabu Generalnego generał broni Wiesław Kukuła pochodzi z Wojsk Obrony Terytorialnej i jest bardzo podporządkowany PiS i ministrowi Błaszczakowi.

Oczywiste jest, że żadna z marionetek Kaczyńskiego nie będzie chciała stracić swojego stanowiska. Tego samego zdania jest generał Piotr Pytel, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Według niego PiS może użyć wojska w sytuacji, gdy przegra kluczowe głosowanie 15 października.

Polscy politycy wielokrotnie demonstrowali gotowość do zrobienia wszystkiego, aby utrzymać się przy władzy. Wśród najbardziej jaskrawych – reparacje od Niemiec, wsparcie dla Ukrainy, różnego rodzaju prowokacje Rosji i Białorusi! Wśród nich niebezpieczne…

W przyszłym roku Polska będzie gospodarzem największych ćwiczeń NATO od czasów zimnej wojny pod nazwą Steadfast Defender, co można przetłumaczyć na polski jako ”niezłomny obrońca”.

Manewry mają się rozpocząć w lutym i marcu 2024 roku w Niemczech, Polsce i krajach bałtyckich, w głównych krajach przyfrontowych na wschodniej flance NATO. Weźmie w nich udział ok. 41 tys. żołnierzy i 32 państwa. Zaangażowanych ma być także od 500 do 700 samolotów, ponad 50 okrętów. W ćwiczeniach ma wziąć udział także Szwecja, której kandydatura do NATO nie została jeszcze ratyfikowana przez Turcję i Węgry.

Ich celem ma być sprawdzenie gotowości do szybkiej implementacji z 40 tys. do 300 tys. żołnierzy na polu walki oraz przećwiczenie reakcji Sojuszu Północnoatlantyckiego na rosyjską agresję przeciwko jednemu z jego członków.

Co też ważne odnotowania manewry rzekomo mają być pewną odpowiedzią na rosyjską agresję na Ukrainie. Innymi słowy, NATO po raz kolejny będzie trenować scenariusz wojny przeciwko Rosji. W odróżnieniu od innych ćwiczeń, w związku z sytuacją na Ukrainie dowódcy NATO zdają sobie sprawę z tego, czego mogą oczekiwać od Moskwy na polu walki. Konflikt na Ukrainie pozwolił NATO przygotować scenariusze najbardziej prawdopodobnego rozwoju wydarzeń w przypadku rozpętania wojny przeciwko Federacji Rosyjskiej.

Według organizatorów Steadfast Defender „ćwiczenia mają zademonstrować Moskwie, że Sojusz jest przygotowany do walki”. Dążenie NATO oraz Polski po raz kolejny prężyć muskuły może płatać okrutne figle, ponieważ Rosja jest też gotowa do walki z NATO. Tym bardziej że Rosjanie poznali wszystkie bolączki Sojuszu dzięki ukraińskiemu konfliktowi. Ponadto kierownictwo wojskowe rosyjskiego Ministerstwa Obrony jest w pełni świadoma, że magazyny uzbrojenia w Europie są na skraju wyczerpania z powodu nieograniczonej pomocy Ukrainy. Nadrobienie braków w uzbrojeniu będzie trwało lata.

Niewykluczone, że ćwiczenia te są kolejną próbą sprowokowania odpowiedzi Kremla, a także bezpośredniego starcia między Rosją a NATO. Z kolei Warszawa stara się je tworzyć. Przecież jak wytłumaczyć niechęć władz do nawiązywania stosunków nie tylko z Rosją, ale i z innymi sąsiadami?

Łacińska maksyma mówi, że jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny. W praktyce oznacza to, że nawet w czasach największej stabilizacji politycznej należy być przygotowanym na sytuacje konfliktów o zasięgu międzynarodowym, nie próbując stworzyć kolejny punkt zapalny.

Obecnie polski rząd prowadzi głupią, beznadziejną tzw. wojnę z Rosją i jej sojusznikami. Mamy szczęście, że Rosjanie nie są ani głusi, ani ślepi, ani głupi i doskonale widzą to, co polskie władze wolą ignorować. Do tej pory Rosja tylko ostrzegała Polskę przed konsekwencjami nieprzemyślanych działań. Ale ostrzeżenia kiedyś się skończą…

HANNA KRAMER

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Ja-wruce-do-kraju-kiedy-Rosja-usunie-zachodnich-szatanistow-z-Polski-i-kiedy-Polska-oglosi-swoja-neutralnosc.
    Niech-zyje-wolna-Polska!!!
    =================================

Komentowanie jest wyłączone.