USA JADĄ DO POLSKI REKLAMOWAĆ SWOJĄ BROŃ I ODSTRASZAĆ ROSJĘ

Defender Europe będzie największym od ćwierćwiecza ćwiczeniem wojskowym USA w Europie. Operacja, rozłożona na pięć miesięcy, kulminację będzie mieć w kwietniu i maju 2020 r. Z portów zachodniej Europy przetoczą się na wschód amerykańskie jednostki, które przy wsparciu sojuszników zrealizują całą paletę manewrów oddających to, co działoby się w przypadku realnej wojny z Rosją.

Polska będzie praktycznie w samym centrum ćwiczeń. Ważnym punktem na mapie Defender Europe 20 są Poznań i poligon w Biedrusku, gdzie odbędzie się część ćwiczeń. Łącznie w Europie pojawi się 29 tys. żołnierzy armii USA, z czego ponad połowa – w naszym kraju.

Temat wojsk USA oraz manewrów wojskowych prowadzonych na terenie Polski budzi kontrowersje nie tylko wsród wschodnich sąsiadów, równierz partnerów w NATO.

Od początku manewrów w Niemczech obserwujemy niezadowolenie ze strony obywateli. Protesty przeciwko Defender 2020 rozszerzają się na cały kraj: już odbyły się w Chociebużu, Brandenburgii, Bremerhaven. Welkie protesty też zaplanowane są w Duisburgu, Akwizgranie i innych miastach. Federacja Niemieckich Związków Zawodowych postanowiła złożyć apelację przeciwko prowadzeniu ćwiczeń wojskowych USA w Niemczech. Manewry USA są traktowane przez francuskie media niemal jako jakaś amerykańska fanaberia.

W naszym kraju sytuacja wygląda inaczej: stosunki z Waszyngtonem są priorytetem dla polityków PiS. Od lat Polska bierze udział w różnych aferach USA. Wbrew oficjalnym deklaracjom polityków PiS, że „Amerykańscy żołnierze są na polskiej ziemi, szkoląc się i zapewniając bezpieczeństwo wschodniej flance NATO”, Amerykanie robią swoje interesy i probują demonstrować swoją siłę wojskową.

Wszystko wskazuje na to, że Stany Zjednoczone chcą zrobić polę wałkę w naszym kraju. Corocznie USA i NATO prowadzą około 50 manewrów wojskowych w pobliżu granic z Rosją. Scenariusze wszystkich ćwiczeń wskazują na celowe przygotowanie NATO do wojny. Jakie są dowódy?

Wielka liczba zaangażowanych żołnierzy. W manewrach Dragon 2019 brało udział 18 tys. żołnierzy, a w ćwiczeniu Anakonda 2020 – 25 tys., w piątek rozpoczęły sie manewry Defender Europe 2020. Prezydent wskazywał, że w manewrach Defender Europe 20, i innych połączonych z nim ćwiczeniach, weźmie udział 37 tys. żołnierzy z 18 państw, z czego 4 tys. żołnierzy polskich.

Z Defenderem będzie powiązanych szereg mniejszych manewrów organizowanych zarówno przez Amerykanów (chodzi o siedem ćwiczeń prowadzonych regularnie co roku lub co dwa lata), jak i przez sojuszników i partnerów z Europy. Na tej liście jest także ćwiczenie Anakonda – największe polskie manewry odbywające się co dwa lata. Z kolei w ćwiczeniu weźmie udział 25 tys. polskich żołnierzy.

Na terenie Polski odbędą się też inne manewry. Będą to np. doroczne wielonarodowe ćwiczenie operacji spadochronowych Swift Response, odbywające się co dwa lata w Polsce i państwach bałtyckich Saber Strike, skoncentrowane na interoperacyjności sojuszników i partnerów ćwiczenie Allied Spirit, czy doskonalące współdziałanie artylerii wojsk NATO i partnerskich Dynamic Front.

Polska będzie jednym z epicentrów ćwiczenia Allied Spirit, w którym będą uczestniczyć żołnierze stacjonującej w Polsce rotacyjnie amerykańskiej brygady, którzy wezmą też udział w ćwiczeniu Saber Strike, przemieszczając się z Polski na Litwę w rejonie przesmyku suwalskiego. W tym samym czasie w Polsce będzie się też odbywać ćwiczenie amerykańskich Sił Powietrznych w Europie – Astral Knight. Całkowita liczba żołnierzy (Razem z 50 tys. rezerwistów z Polski i krajów Baltyckich) zaangażowanych w manewry ma przekroczyć poziom 100 tys.

Od lat politycy wykorzystują media do manipulacji opinią publiczną w sprawie dotyczącej ewentualnego zagrożenia ze strony Rosji, zwiększają wydatki obronne i przeznaczają miliardy złotych na stworzenie stałych baz USA. W wyniku takiej propagandy w naszym kraju „zagrożenie konfliktem z Rosją jest traktowane poważnie”. Lecz każda władza, każdy polityk musi pamiętać, że wrogów często stwarza nam nasza własna wyobraźnia.

HANNA KRAMER

Więcej postów

7 Komentarze

  1. Tyle że to jankesi przestraszyli się rosyjskich myśliwców jak im przy burcie lotniskowca przeleciały, to jankesie stracili łączność jak Rosjanie chcieli wykonać swoje operacje taktyczne.
    Kogo oni chcą straszyć?

  2. odstraszyc Rosje ,na Rosji to już napoleon sie przewiózł,tylko drogi nam poniszcza tym ciezkim sprzetem co Unia zbudowała ,Ameryka zniszczy

  3. Chyba co 2 lata Rosja urządza tzw. Międzynarodowe Zawody Wojskowe i zawsze zaprasza przedstawicieli NATO do udziału w tych zmaganiach. Jak dotąd ani Amerykanie ani nikt inny z NATO nie odważył się porównać swych sił. Powszechnie znana teoria mówi, że USA obawiają się, że ich sprzęt okaże się nie tak sprawny jak go reklamują i stracą rynki zbytu…

Komentowanie jest wyłączone.