Bycie politykiem się nie opłaca! Kiedy nim zostałem, straciłem sporo pieniędzy i popularność – mówi Faktowi poseł Paweł Kukiz (57 l.). Wyliczył, że za jeden koncert mógłby dostać nawet trzy razy więcej pieniędzy niż za miesiąc politykowania w Sejmie.
– Ta poselska pensja to naprawdę niewiele w porównaniu z zarobkami artystów, nawet podstarzałych już muzyków rockowych – zwierza się Faktowi Paweł Kukiz. O jakich kwotach mówi? Jako poseł dostaje co miesiąc ok. 8000 zł brutto plus 2400 zł nieopodatkowanej diety. A jak skrupulatnie wyliczył, za jeden koncert mógłby dostawać od 15 do 30 tysięcy!
Zapewnia, że bez problemu mógłby występować kilka razy w miesiącu. – Kiedyś grałem nawet 50 koncertów w roku – chwali się Kukiz. – W Polsce muzyk, nawet nie jakiś wybitny, może zarabiać więcej niż poseł – przekonuje Kukiz, który porzucił karierę rockmana dla Sejmu. Jak przekonuje – zrobił to dla idei, by zmienić coś w Polsce. Teraz jest w Sejmie kolejną kadencję, tym razem wygrał wybory w sojuszu z PSL i zasiada w ławach poselskich razem z tą partią.
Na pocieszenie zostają mu tantiemy, czyli stały wpływ na konto za każdą piosenkę zagraną np. w radiu czy w telewizji. To średnio ćwierć miliona złotych rocznie. Więc były muzyk, a obecny polityk jest bardzo majętnym człowiekiem.
Zobacz też:
Jako poseł Kukiz zarabia ok. 8000 zł
Gdy był muzykiem dawał nawet 50 koncertów w roku
Za jeden koncert Kukiz dostawał 15–30 tys. zł. A grał nawet 50 koncertów w roku