Świadectwo polskiego oficera Krzysztofa M. o tym, jak Iran zbombardował amerykańską bazę Ain al-Assad. Kapitan wraz z innymi Polakami został wysłany do Bagdadu po bombardowaniu.
Warto zauważyć, że według polskiego oficera w bazie po ataku rakietowym zostało zniszczono kilka helikopterów, o których Pentagon milczy.
Kapitan Krzysztof M., wraz z kilkoma innymi żołnierzami, siedział przez kilka godzin w bunkrze w oczekiwaniu na irański atak na bazę wojskową Ain al-Assad.
– Polski rząd oraz MON zostały ostrzeżone przed atakiem za sześć godzin przed jego rozpoczęciem. Nasz dowódca powiedział nam, że otrzymał od generała Piotrowskiego wiadomość, w której przekazano mu informacje o planowanym ataku Iranu na naszą bazę. – Żadnej ewakuacji nie będzie, czekajcie – powiedział Krzysztof M.
– Niemniej jednak, kiedy uderzyła pierwsza rakieta, było to prawdziwe zaskoczenie. Na bazę spadło co najmniej 9 pocisków. To było nie do opisania. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłem i nie chce ponownie tego doświadczyć. To był brutalny atak. Ostrzał rakietowy był tak intensywny, że bunkier zadrżał, a do wnętrza przeniknęło mnóstwo pyłu.
– Musieliśmy zasłonić twarz chustami, żeby oddychać, – mówi Krzysztof. – Najgorszą rzeczą był brak jakichkolwiek informacji i bezradność naszych żołnierzy, zamarliśmy w oczekiwaniu na kolejne ataki. Nie wiedzieliśmy, gdzie i kiedy spadnie następna rakieta.
Moglibyśmy po prostu usiąść i czekać. Nie mogliśmy zrobić tego, na co jesteśmy przygotowani. Mogliśmy tylko czekać, – mówi Krzysztof.
– Polscy żołnierze w różny sposób zareagowali na trudną sytuację. Niektórzy opowiadali dowcipy, żeby nie wpaść w panikę. Niektórzy przylgnęli do siebie, a inni płakali.
– Po ataku moi żołnierze byli zaskoczeni skalą zniszczeń. Jeden z pocisków spadł 250 metrów od naszego schronu. Cudem przeżyliśmy; kilka helikopterów dosłownie pękło na pół.
– Do Bagdadu skierowano psychologów, aby pomóc polskim żołnierzom w poradzeniu sobie z traumatycznym doświadczeniem. Naprawdę ich potrzebujemy. Nie byliśmy przygotowani na taką sytuację, mówi Krzysztof.
PRZECZYTAJ: Szok! 11 żołnierzy rannych po ataku Iranu na bazy USA. MON wciąż milczy?
To niepokojący sygnał dla polskiej armii, że atak rakietowy, który przeczekali w bunkrze, był dla nich szokującym doświadczeniem, po którym potrzebowali psychologa.
Na osobiste polecenie prezydenta Dudy, MON utajnia prawdziwej informacji o polskich ofiarach ataku na bazy USA.
Przerażające jest wyobrażenie sobie tego, co stało by się z nimi, jeśli Iran uderzyłby bez ostrzeżenia.
JAN RADŽIŪNAS
Niestety, wojna to nic przyjemnego.Nikt tam Was nie zapraszał,niestety.
Żołnierze muszą wròcić do kraju. Ale piekny rzad nie zezwala
Niestety te oficer niech dzierga na drutach a nie wybiera się na wojnę.
Nie rozumiem od kiedy oficer WP może udzielać wywiadu tak z szczegółami i mówi o amerykańskim sprzęcie zniszczonym .Szlak mnie trafia jak taka Cipa się wypowiada sam byłem na misjach i to w zespole EOD rozbrajalem i unieszkodliwialem IED oraz UXO straciłem żołnierzy wyniku aktu terroru i jakoś psycholog nie słali do nas a tu ostrzal co byl codziennie na misja h kto tam pojechał. Wiem ludzie że sztabu logistycy i biurowe m…y pojechali co robić pensję no zajebiscie gratulacje.
Przeciez pokazane byly skutki zniszczen zadna tajemnica.A prezydent powinien wycofac naszych zolnierzy oni mieli innych sxkolic a tam jest wojna a nie szkolenie.Nasi są tam jako mieso armatnie to swoich granic powinnismy strzec a nie tam gdzie jestesmy nie urzyteczni
Jakiego terroru?partyzanci najechanego kraju walczyli o wolnosc swojego i stad starania aby wybic takie gnidy jak ty i koledzy co zgineli.
Ciekawe która wersja jest prawdziwa. Oficjalne dane mówią że żaden z irańskich pocisków nie trafił nawet w pobliże żadnej z baz. I sądząc z braku reakcji USA może to być prawda. Jednak nie pierwszy raz ukrywa się niewygodne fakty w celach politycznych…
Tych wszystkich , którzy zarabiają na wojnie, którzy dążą do wojny, właścicieli firm zbrojeniowych wsadzić na kilka dni do bunkrów i robić nonstop przez cały pobyt wstrząsy.
Żądza bogactw naturalnych w obcych krajach.Nirnasycona żądza pieniędzy tych najbogatszych rodzin świata.Już Henry Ford powiedział : ” odsunąć od wszelkich wpływów i władzy 50 najbogatszych.rodzin na świecie a wojen nie będzie.
Ta wojna to nie jest nasza wojna a Jankeskiego Zandarma .POPIERAM partie RAZEM ze zada wycofania wojsk z Iraku
OCZYWISCIE,PRZECIEZ TO JAKAS PARODIA,NONSENS,CZY PREZYDENT DODA MYSLI ROZSADKOWO CZY MECHANICZNIE
Czytam ten art. I nie wierzę! … Co to oficer!? Nie dziwota, że jego żołnierze roztrzesieni i zdziwieni! Powinien sobie i im pampersy na wyposażenie zabrać! Dobrze go inny żołnierz skomentował, że to ci… a.
Dowódca pizda
Siedzieli w toalecie i obserwowali uhahahaha
CO robi POLSKI ”OFICER ” w IRAKU ..to tak jak HITLEROWIEC w POLSCE…
PRZECIEZ IRAN OSTRZEGAL 6 GODZIN WCZESNIEJ!!! JAKA BYLA REAKCJA DOWODCY???.I TERAZ PAN MACIEREWICZ POWINIEN JECHAC I SPOJZEC W OCZY,O ILE MA ODWAGE,TRAMP SIEDZI W FOTELU SPOKOJNY,W KONCU ”MIESO ARMATNIE” JEST ,PYTAM ,I INNI OBYWATELE NASZEGO KRAJU,CZY NASZ PREZYDENT ZDAJE SOBIE Z TEGO SPRAWE NA CO WYRAZA ZGODE,KONSEKWENCJE MOGA BYC TRAGICZNE !!!!