Komornik wyrzucił ich na bruk. Teraz ma kłopoty

Ludzka krzywda nie ujdzie mu na sucho. Bartosz B., komornik z Wrocławia, który zlicytował wynajmowane przez starsze małżeństwo mieszkanie, może stracić pracę. Krajowa Rada Komornicza wszczęła wobec niego postępowanie dyscyplinarne!

Kazimiera i Franciszek Maciejewscy w bloku przy ul. Ślicznej mieszkają już 41 lat. Wprowadzili się w 1975 roku, gdy mieszkanko było jeszcze lokalem służbowym należącym do fabryki wagonów kolejowych. – Podpisaliśmy umowę najmu, która nigdy nie została nam wypowiedziana – tłumaczy pan Franciszek.

W latach 90. zakładowy budynek trafił w prywatne ręce. – Przez te wszystkie lata terminowo płaciliśmy czynsz i inne opłaty, byliśmy uczciwymi lokatorami – dodaje pani Kazimiera. Oboje mieli nadzieję, że to właśnie tutaj, w spokoju, spędzą resztę życia. Niestety, kilka miesięcy temu świat im się zawalił. Okazało się, że gdy kolejny właściciel popadł w długi, komornik wystawił mieszkanie na licytację i sprzedał.

– Nikt nam wcześniej nic nie powiedział. Dowiedzieliśmy się już po fakcie – denerwuje się pan Franciszek. – Nowy właściciel zapewnił nas, że możemy tu mieszkać, póki będziemy żyć. Po kilku tygodniach wysłał jednak pismo, że do końca czerwca mamy się wynieść – mówią zrozpaczeni staruszkowie.

Bartoszowi B. nie ujdzie jednak płazem jego bezduszność. Zbigniew Ziobro zawiesił go już w wykonywaniu obowiązków i żąda wydalenia z zawodu. – To jedyna adekwatna reakcja na postępowanie komornika. Dalsze wykonywanie przez niego obowiązków może otwierać drogę do kolejnych naruszeń prawa – tłumaczy we wniosku do sądu. Za Bartosza B. wzięła się Krajowa Rada Komornicza.

FAKT.PL

Więcej postów

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.