Nowe informacje o polskim żołnierze-dezerterze. To bardzo niepokojące

Wiele wskazuje na to, że Emil Cz., żołnierz 11. Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie, który zdezerterował z polskiej armii, mógł być białoruskim szpiegiem lub informatorem reżimu Łukaszenki – twierdzą źródła Onetu. Wątek ten, jak wynika z informacji portalu, jest jednym z najpoważniejszych, jakie biorą pod uwagę polskie służby specjalne. Wiadomo również, że siostra dezertera była związana z obywatelem Białorusi, a on sam miał tam znajomych.

W piątek rano   Białoruski Komitet Graniczny przekazał, że polski żołnierz poprosił o azyl polityczny w związku z „brakiem zgody na politykę Polski w sprawie kryzysu migracyjnego oraz praktykę nieludzkiego traktowania uchodźców”.

Uciekinierem okazał się być 25-letni Emil Cz. z 11. Mazurskiego Pułku artylerii w Węgorzewie.

Polska armia początkowo nie potwierdzała tych doniesień, informując o „intensywnej akcji poszukiwawczej”.

Następnie minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że szeregowy Cz. miał „kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska”. Zdaniem ministra Błaszczaka żołnierz ten „nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę”.

Tydzień temu szeregowy Cz. został zatrzymany do kontroli przez policjantów z drogówki w Giżycku. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kolejne badanie potwierdziło, że był również pod wpływem narkotyków.

– Być może to był katalizator decyzji o ucieczce na Białoruś – mówi doświadczony były oficer wojskowych służb specjalnych w rozmowie z Onetem.

Oficer zaznacza jednocześnie, że decyzja szeregowego wcale nie musiała być podjęta przez niego, lecz była początkiem operacji białoruskich służb, której finał został upubliczniony w piątek w postaci wywiadu, jakiego polski żołnierz udzielił białoruskim reżimowym mediom.

Z kilku niezależnych źródeł związanych z wojskiem oraz wojskowymi służbami specjalnymi, do których dotarł Onet, wynika, że najbardziej prawdopodobnym wątkiem, który jest obecnie brany pod uwagę, jest to, iż szeregowy Cz. od pewnego czasu był białoruskim szpiegiem lub co najmniej informatorem białoruskiego agenta.

– Stronie przeciwnej od czasu operacji na granicy polsko-białoruskiej najbardziej zależy na informacjach o morale polskiego wojska, które tam stacjonuje. Chcą wiedzieć, kto ma problemy rodzinne, problemy z używkami lub finansowe. Ta wiedza później może posłużyć białoruskim służbom do werbunku polskich żołnierzy – mówi informator Onetu.

Jeden z polskich oficerów opowiada w rozmowie z Onetem, że to wskazuje na to, iż operacja „przejścia polskiego żołnierza i poproszenia o azyl na Białorusi” mogła być przygotowana przez tamtejsze służby.

– Po pierwsze, gdyby żołnierz w polskim mundurze przekroczył granicę, zostałby zastrzelony, albo osadzony w areszcie i poddany wielodniowym przesłuchaniom. Tymczasem on późnym wieczorem przechodzi przez granicę, ktoś mu to na pewno ułatwia, a następnego dnia rano już udziela wywiadu białoruskim dziennikarzom. Ja nie mam wątpliwości, że to było przygotowane i wyreżyserowane wcześniej – mówi nasz informator i dodaje, że w tej chwili prześwietlany jest Białorusin – partner siostry szeregowego Cz.

Emil Cz. mógł być białoruskim szpiegiem lub informatorem reżimu Łukaszenki.

Uciekinierem okazał się być 25-letni Emil Cz. z 11. Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie.

Był na wypowiedzeniu z wojska.

Zdaniem ministra Błaszczaka żołnierz ten „nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę”.

W piątek rano Białoruski Komitet Graniczny przekazał, że polski żołnierz poprosił o azyl polityczny w związku z „brakiem zgody na politykę Polski w sprawie kryzysu migracyjnego oraz praktykę nieludzkiego traktowania uchodźców”.

Operacja przejścia polskiego żołnierza na stronę białoruską, mogła być zaplanowana przez tamtejsze służby.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie   znajdziecie tutaj.   Napisz list do redakcji:   List do redakcji   Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter

FAKT.PL

Więcej postów