– Nie zagłosujemy za tym projektem w tym kształcie, w jakim on teraz jest przedstawiony – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Chodzi o projekt nowelizacji tzw. ustawy covidowej, która zapewniłaby bezkarność urzędniczą. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że projekt zostanie wycofany.
Przypomnijmy, PiS chce przeforsować w Sejmie ustawę, która zwalnia urzędników państwowych z odpowiedzialności w czasie pandemii koronawirusa. Posłowie PiS przygotowali projekt specustawy, która zapewnia bezkarność za złamanie prawa. Nie odpowie za przestępstwo lub naruszenie obowiązków służbowych każdy, kto „działa w interesie społecznym” i walczy z pandemią. W środę odbyło się drugie czytanie projektu, pod którym podpisali się m.in. wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski czy Marek Suski. W uzasadnieniu politycy nie ukrywają, że abolicją zostaną też objęte czyny popełnione przed wejściem w życie nowej ustawy. Jak podkreśla opozycja, zmiana prawa ma zapewnić bezkarność członkom rządu, którzy zaliczyli wpadki z zamówieniami maseczek, respiratorów czy organizacją wyborów prezydenckich 10 maja br. Jak pisaliśmy, do ustawy nieprzychylnie nastawieni są ziobrzyści. Poseł Janusz Kowalski (42 l.) z Solidarnej Polski powiedział „Rzeczpospolitej”, że „nowelizacja budzi duże wątpliwości, a prawo karne musi chronić interesy państwa i obywateli.