Student z Iranu, który jako pierwszy człowiek na Białorusi został poddany hospitalizacji z powodu koronawirusa jest już zdrowy. Jego koledzy objęci są kwarantanną.
Pierwszym odnotowanym na Białorusi nosicielem koronawirusa był obywatel Iranu. To student Białoruskiego Narodowego Instytutu Technicznego, który odwiedzał ojczyznę a po przyjeździe do Mińska sam zgłosił się do białoruskich lekarzy by przejść test na obecność koronawirusa. Podobnie uczyniła jego partnerka. Badanie wykazało, że Irańczyk jest zakażony w związku z czym został natychmiast izolowany i poddany terapii.
Jak podał w niedzielę portal Biełorusskij Partizan Irańczyk jest już zdrowy. Najnowsze testy wykazały wynik negatywny – mężczyzna nie jest już nosicielem groźnego wirusa, poinformowało Ministerstwo Zdrowia Białorusi. Na razie jednak pacjent pozostanie w szpitalu. Jeśli kolejny test również da wynik negatywny wtedy Irańczyk opuści placówkę pod koniec przyszłego tygodnia. „Zgodnie z przyjętym na świecie podejściem do leczenia pacjentów z infekcją koronawirusową oni mogą być wypisani po 14 dniach od momentu ustalenia diagnozy i po dwóch negatywnych testach laboratoryjnych” – twierdzi Ministerstwo.
W szpitalu na oddziale zakaźnym kwarantannie zostali już poddani wszyscy studenci i wykładowcy, którzy mieli bezpośredni kontakt z zakażonym Irańczykiem po jego powrocie z z Iranu. W ich przypadku kwarantanna także potrwa 14 dni. Wszyscy oni są starannie izolowani.
Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem odnotowano na Białorusi 27 lutego . Ujawniono już sześć takich przypadków, ale żaden z zakażonych jak do tej pory nie zachorował