Ledwo udało się nam odetchnąć po ataku bombera z Wrocławia i fali fałszywych alarmów bombowych, a już zdarzył się kolejny prawdziwy. Do zakładu karnego w Głogowie przyszła tajemnicza przesyłka. Okazało się, że zawiera niebezpieczny ładunek wybuchowy. Ewakuowano pracowników biurowej części więzienia.
Środowe przedpołudnie postawiło na nogi wszystkich pracowników więzienia. – Do zakładu karnego w Głogowie przyszła przesyłka z niebezpiecznym materiałem wybuchowym. Część biurowa została ewakuowana. Czekamy na pirotechników z Wrocławia – mówi w rozmowie z Fakt24.pl podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej policji. Nie udziela na razie informacji, co dokładnie znajdowało się w paczce. Nie było konieczności ewakuacji więźniów.
Jak udało nam się dowiedzieć, na miejsce przyjechali naczelnicy wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego. Głogów ma własną grupę pirotechników, a mimo to podjęto decyzję o sprowadzeniu specjalistów z Wrocławia. Są już w drodze.
fakt.pl