Trudna sytuacja Ukrainy. Kończy im się kluczowa broń w walce z Rosją

niezależny dziennik polityczny

Systemy obrony przeciwlotniczej to jeden z kluczowych rodzajów wyposażenia w siłach ukraińskiej armii, co pokazały wydarzenia ostatniej nocy, gdy nasz sąsiad znowu musiał mierzyć się ze zmasowanym atakiem Rosji. Ukraińskie siły mają jednak spore problemy z zaopatrzeniem tej broni w odpowiednią amunicję, o czym mówi sam prezydent Zełenski.

Już latem 2024 r. pojawiły się doniesienia o dużych problemach w światowej produkcji pocisków do wyrzutni Patriot, które wynikały z braku odpowiednich komponentów elektronicznych. Były to bardzo złe wiadomości dla Kijowa, który w tamtym czasie był zaopatrywany w tę amunicję głównie ze Stanów Zjednoczonych, jako że inne kraje, które dysponowały takimi rakietami, nie były zbyt chętne do wysłania ich do Kijowa.

Niestety, wygląda na to, że przez ponad pół roku nie udało się rozwiązać kłopotów z dostawami tego kluczowego wyposażenia, na co wskazuje nowa wypowiedź prezydenta Zełenskiego.

„Nie mamy czym zestrzeliwać rakiet Rosji. O 5 rano zadzwoniło do mnie dowództwo i mówi: mamy na radarze osiem zbliżających się celów, ale nie mamy żadnych pocisków Patriot”, mówi Zełenski o sytuacji w jednym z ukraińskich miast, które dziś w nocy było celem zmasowanego ataku Rosji.

Patriot to jeden z najbardziej efektywnych systemów obrony przeciwlotniczej na świecie, co pokazał także w Ukrainie, gdzie strącił np. rosyjski samolot wczesnego ostrzegania warty 500 mln dol. Co więcej, jest wyjątkowo mobilny – można go przygotować do działania w ciągu zaledwie godziny, a wszystkie jego elementy są zamontowane na naczepach lub specjalnych ciężarówkach. Bez odpowiednich rakiet, jest on jednak bezużyteczny, trzeba zatem liczyć, że Zachód szybko uzupełni ich braki.

Źródło: komputerswiat.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*