„Dziurawy płaszczyk pozornej troski” czyli Polska gubernatorstwen IV Rzeszy

Dziurawy płaszczyk pozornej troski

 „Ci co nie znają historii, będą skazani na jej powtórzenie”

Jose Ortega y Gasset

8 grudnia Olaf  Scholz został zaakceptowany przez Bundestag, a jego gabinet zaprzysiężony. Tym samym skończyła się 16-letnia kadencja Angeli Merkel. Czego oczekiwać od nowego rządu Niemiec? „Nowy rząd Niemiec pełen niespodzianek” – uważają eksperci. – W polityce zagranicznej uwagę zwraca punkt dotyczący tego, że partnerzy koalicyjni chcą rozwinąć UE w “federalne państwo europejskie”. Zdaniem Scholza Niemcy zostały powołane jako kraj odpowiedzialny za zjednoczenie państw europejskich. W umowie podkreślono też, że Niemcy i Polskę łączy “głęboka przyjaźń””mimo sporu o praworządność”. Kwestie praworządności muszą być oceniane bardzo wyraźnie – oświadczył nowy kanclerz. “Ponieważ to również zbliża nas do siebie w Europie.

Jarosław Kaczyński na zamkniętym posiedzeniu PiS stwierdził, że faktycznie „Niemcy wyłożyły karty na stół i chcą budowy IV Rzeszy! My na to nie pozwolimy”.

Polska już miała doświadczenie historyczne bycia gubernatorstwem, i ta perspektywa nie jest tak świetlista, chociaż słyszymy głosy na temat „złotego gubernatorstwa IV Rzeszy” w jednym rzędzie z Francją (chyba nie jest przypadkiem że nowy kanclerz pierwsze swoje wizyty planuje nanieść właśnie do Paryżu i Warszawy).

Niektórzy politycy oczywiście oburzliwie komentują podobne wypowiedzi…

„Oznacza to, że Polska nie byłaby podmiotem w takiej federalnej Europie, tylko przedmiotem polityki prowadzonej przez takie mocarstwo, jak Niemcy” – komentuje europoseł PiS Zdzisław Kuźmiuk.

…lecz trzeba patrzeć faktom w oczy. Czy Polska na pewno jest zdolna do prowadzenia samodzielnej polityki?

Polityka PiS z pewnoścą dąży do stracenia suwerenności kraju. Czeka na polecenia suwerena dla wykonania tych poleceń w jak najlepszy sposób. Na przykład, wydaje większe w Europie wydatki na NATO (na poziomie 2,3 proc. PKB) wbrew możliwościom gospodarki, żeby podnieść się w oczach USA.

Polska sprowadza na swój terytorium obce wojska pod pretekstem mitycznego zagrożenia ze strony Rosji o wyglądzie wojny hybrydowej, a również troski o każdego Polaka i obywatela UE. A to oznacza nie tylko blizką utratę suwerenności, lecz niemożliwość dalszego prowadzenia polityki samodzielnie, bez licznych obrad. Już teraz na terenie Polski stacjonują wojska USA, Estonii, Wielkiej Brytanii i Czech, prawdopodobnie liczne grupy Korpusu Narodowego Ukrainy.

A więc PiS werbalnie obawia się bycia częścią IV Rzeszy, lecz faktycznie dąży do utraty samodzielności. Całym kursem politycznym rządu gwałtownie zmierzamy do bycia gubernatorstwem IV Rzeszy lub 51 stanem USA, wspierając pozorne troski o każdego obywatela UE.

„Skoro Niemcy budują IV Rzeszę, to ciekawe jakie cudo szykuje dla nas wódz Kaczyński: rekordowe zgony, najwyższą inflację, zero kasy z Unii, rejestrację ciąż pod nadzorem prokuratora, a dookoła mury? Coś Wam to przypomina, bo chyba nie jest to Raj na Ziemi?” – brzmi pytanie co drugiego internauta.

Hitlerowskie Niemcy też były totalitaryzmem, który programowo opiekował się obywatelem. Odzwierciedleniem tego były obozy koncentracyjne rozsiane po całej Europie. Dzisiaj Unia Europejska pod przewodnictwem Niemiec, lokalnego hegemona, stała się instytucją totalitarną, która też programowo opiekuje się każdym obywatelem. A więc wrócimy do motta danego artykułu – „Ci kto nie znają historii. będą skazani na jej powtórzenie”.

MAREK („nieobojętny”) GAŁAŚ

Więcej postów