Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy są jednym z liderów konsorcjum, które ma produkować drony dla polskiego wojska. W lipcu, właściciel firmy, Polska Grupa Zbrojeniowa, doprowadziła do zwolnienia wieloletniego szefa. Od tej pory WZL nr 2 nie mają prezesa.
W połowie lipca tego roku rada nadzorcza Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 odwołała prezesa bydgoskiej spółki, Leszka Walczaka. Znał ją, jak mało kto. Pracował w WZL 2 od 20 lat, a kierował nimi od sześciu.
Dlaczego go odwołano – nie wiadomo. Ani rada nadzorcza, która formalnie zwolniła Walczaka, ani też właściciel spółki, Polska Grupa Zbrojeniowa, posiadająca 87 proc. udziałów ich nie podała. Przewodniczący rady nadzorczej, socjolog, radny PiS w sejmiku wojewódzkim, Przemysław Przybylski, powiedział ” wtedy Wyborczej”.- Zmiany w zarządzie spółki to wola właściciela, którym jest Polska Grupa Zbrojeniowa.
PGZ twierdził, że zwolnienie Walczaka nie wpływa na bieżącą działalność WZL 2. Dzień po odwołaniu prezesa został rozpisany konkurs na nowego szefa. Minęło prawie pięć miesięcy – nie ma rozstrzygnięcia.
WZL 2 zabezpieczają polskie siły powietrzne
Od lipca Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 2 w Bydgoszczy, które są „wiodącym zakładem z branży lotniczej, wykonującym obsługę i serwisowanie statków powietrznych oraz naprawy silników turbinowych, odgrywają istotną rolę w logistycznym zabezpieczeniu działań Sił Powietrznych RP” – to cytat z informacji przekazanej przez Beatę Perkowską, dyrektorkę działu komunikacji PGZ – kierują osoby czasowo oddelegowane do pełnienia obowiązków prezesa.
Pierwszym po. był Szymon Dankowski, dyrektor WZL nr 2 ds. rozwoju produktów i jakości. Wytrzymał do września. Od października, kolejnym „czasowo oddelegowanym” został Wojciech Kotlarek, menedżer znany z branży paliwowej, najdłużej związany z Orlenem. Był m.in. wiceprezesem spółki Petrolot, prezesem należącym do Orlenu czeskiej spółki Benzina, szefem Lotos Paliwa i wiceprezesem Lotos Terminale.
Zapytaliśmy o te zmiany i ich przyczyny – Pan Szymon Dankowski, członek zarządu, został delegowany przez radę nadzorczą do pełnienia funkcji prezesa zarządu. Następnie w związku z faktem, że Pan Szymon Dankowski zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa (obecnie jest członkiem zarządu WZL 2-S.A.), rada nadzorcza delegowała członka rady nadzorczej Pana Wojciecha Kotlarka, do czasowego sprawowania funkcji prezesa zarządu – poinformowała Perkowska.
Wiadomo także, że misja Kotlarka skończy się niedługo. – Pan Wojciech Kotlarek, uchwałą Rady Nadzorczej został delegowany od dnia 1.10.2021 r. na trzy miesiące do czasowego sprawowania funkcji prezesa zarządu – przekazała dyrektorka działu komunikacji PGZ.
W styczniu WZL nr 2 będzie więc znowu potrzebował szefa. Jak przyznał właściciel spółki pierwszy konkurs, z lipca, został zakończony bez rozstrzygnięcia. – W najbliższym czasie rada nadzorcza planuje ponownie wszcząć postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa zarządu – informuje Perkowska.
Drony z WZL nr 2 we mgle
Najważniejszym z zadań WZL nr 2 jest udział w w produkcji bezzałogowych samolotów dla polskiego wojska. Już w 2016 roku, ówczesny wiceszef MON, Bartosz Kownacki ogłosił powstanie Centrum Kompetencyjnego Bezzałogowych Statków Powietrznych na bazie WZL nr 2. W ramach konsorcjum kierowanego przez Polską Grupę Zbrojeniową miało rozpocząć tworzenie dronów. W Bydgoszczy drony miały być projektowane, budowane, modernizowane i serwisowane. W 2018 roku podpisano umowę między konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej (WZL nr 2 i PIT-Radwar) a Inspektoratem Uzbrojenia MON. Zbudowany przez nie Orlik – dron klasy taktycznej krótkiego zasięgu – miał służyć do długotrwałego prowadzenia rozpoznania na rozległym obszarze, w różnych warunkach terenowych, klimatycznych, w dzień i w nocy. Umowa obejmowałą dostawę zestawu dwunastu orlików. Jej wartość to 789,7 mln zł. Osiem zestawów ma być dostarczone w latach 2021-2023, a cztery kolejne, opcjonalnie od roku 2023 do 2026.
Latem tego roku Inspektorat Uzbrojenia przyznał „Wyborczej”, że w programie Orlik jest opóźnienie.
– Obecnie wykonawca opracowuje rozwiązania techniczne dla BSP ORLIK – poinformował rzecznik IU, major Krzysztof Płatek. Specjalistyczny portal Defence24.pl przekazał natomiast nieoficjalnie, że konsorcjum z WZL 2, musiało opracować praktycznie nową platformę nośną drona.