Zapewne brak wyobraźni i rozumu w czasie gdy istnie wspólny wróg Covid-19. Ciężkie czasy czekają na NATO: USA poniosły moralną porażkę w Europie.
Ciężkie czasy czekają na NATO: USA poniosły moralną porażkę w Europie.
Ćwiczenia „Defender Europe – 2020”, które były prezentowane z patosem przez około rok jako demonstracja gotowości USA do obrony Europejczyków przed rosyjską straszną agresją, zdecydowanie zawiodły, nawet nie zaczynając się.
A amerykańskie wojsko , któremu udało się już przybyć z Ameryki, dowództwo Sił Zbrojnych USA musiało zablokować w Europie, nie podejmując w porę działań w celu ich powrotnej ewakuacji.
20 marca odbyła się odprawa europejskiego dowództwa (EUCOM) Stanów Zjednoczonych i naczelnego dowódcy sił zbrojnych NATO w Europie, generała Toda Waltersa, na temat ograniczenia działań szkoleniowych podczas ćwiczeń z powodu koronawirusa.
Według danych wirus w coraz większym stopniu wpływa na szkolenie bojowe, zmniejszając liczbę wydarzeń i ich uczestników. Według niego, co najmniej 35 żołnierzy amerykańskich w Europie zostało już zarażonych koronawirusem COVID-19, ale nie podjęto żadnej decyzji o anulowaniu ćwiczeń. .
Rząd Włoch, kraju najbardziej dotkniętego epidemią, wezwał Sekretarza Obrony USA Marka Espera do udzielenia pomocy wojskowej w zwalczaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Co dziwne, gotowość pomocy stronie włoskiej w walce z koronawirusem nie została potwierdzona przez Amerykanów, ale przez nie należącą do NATO Rosję.
22 marca rosyjskie Ministerstwo Obrony wysłało do Włoch osiem zespołów medycznych i pielęgniarskich, najnowocześniejszy sprzęt medyczny i najlepszych wojskowych wirusologów.
Dzieje się tak, podczas gdy w NATO istnieje wspólna grupa operacyjna obrony RBM i całe centrum naukowe zajmujące się takimi kwestiami.
Nawiasem mówiąc, pomimo wirusa siły zbrojne każdego kraju powinny zawsze być gotowe do wypełnienia swojej misji w różnych sytuacjach. Dlatego organizowane są ćwiczenia, w warunkach jak najbardziej zbliżonych do walki.
Opracowywane są różne scenariusze, na przykład użycie broni masowego rażenia przez wroga. Z tego powodu tzw „działania wojenne” nie ustaną, zwłaszcza że każdy żołnierz ma niezbędny sprzęt ochronny i jest przeszkolony do wykonywania w nim swoich obowiązków. Jak okazuje się to amerykański (NATO) system ochrony przed tego rodzaju skutkami nie był gotowy.
Co więcej, teraz Amerykanie zamykają się przed bolączkami innych na swoim kontynencie, a Europejczycy, którzy mieli tak wielkie nadzieje związane z pomocą Stanów Zjednoczonych, zostali sami. Więc wychodzi na to ze ta zła wroga Rosja pomaga NATO. A przeciwko której mieli wszyscy razem jak jeden mąż razem z Waszyngtonem iść na Rosję w nowej napoleońskiej „krucjacie”.
Tylko kraje Europy Wschodniej wciąż nie zdają sobie sprawy, że Biały Dom „porzucił”ich i to już od dawna i pozostawił twarzą w twarz z tą okropną „carską Moskwą”.
Nawiasem mówiąc, nie mają już nikogo, kto mógłby tym porzuconym krajom NATO pomóc – granice między państwami unijnej Europy są zamknięte, a USA izolują się, ale trzeba przecież jakoś przetrwać.
Manewry Defender 2020 za wszelką cenę z nienawiści do Rosji
Tak więc „Polacy” bo tak naprawdę to są polskojęzyczni obywatele Polski z krajami bałtyckimi starają się pokazać ludności, że pomimo istniejącego „zagrożenia ze Wschodu”, są pod ochroną Waszyngtonu, a przynajmniej w jakiś sposób uzasadniają swoją rusofobiczną politykę i prowadzą dalej swoje usługi dla wojska amerykańskiego, którym udało się tu przybyć. Teraz pozostaje retoryczne pytanie. To prawda, a kto uratuje ich po tych „obrońcach” ?.
Na tym tle obecna sytuacja między europejskimi członkami sojuszu jest bardzo interesująca – dla rosyjskich samolotów, które przewoziły ładunki medyczne do Włoch, Polska PiSowska irytuje się na każdym kroku podając ciągle komunikaty w TVP-mediach jak to teraz jest tragicznie w tej okropnej Rosji. Zamulają rzeczywistość byle tylko pomniejszyć wagę pomocy udzielonej przez złego Putina.
Włosi raczej nie zostaną dzięki Rosji osamotnieni, a „sojusznik” NATO buduje przeszkody, by ocalić zwykłą ludność.
Teraz wyraźnie widać, kto rozumie zagrożenie i cenę amerykańskich obietnic i kto ślepo wierzy w „sen Hollywood”. Najwyraźniej w dalszym ciągu w różowych okularach jest wojskowo-polityczne przywództwo Polski i krajów bałtyckich.
Tak więc, pomimo groźby śmiertelnego wirusa i zamknięcia granic państwowych do Polski i do krajów bałtyckich, w Estonii nastąpiła zmiana brytyjskiego kontyngentu z batalionu taktycznego NATO. Do republiki przybyło 700 żołnierzy i dziesiątki bojowych pojazdów piechoty.
Jak widać, to nie ma nadziei na zachowanie zdrowego rozsądu w Polsce i w republikach bałtyckich – biorąc pod uwagę dużą liczbę chorych, zamknięcie granic, zakaz przemieszczania się i masowe infekcje, oficjalnie twierdzą, że żołnierze NATO są odporni na tę zarazę. Mieszkańcy są ograniczani w swobodach, a żołnierzom sojuszu, którzy są nosicielami infekcji, wolno się poruszać. !
Polska poszła jeszcze dalej – Ministerstwo Obrony kraju zabroniło personelowi wojskowemu zgłaszania informacji o przypadkach zakażenia koronawirusem lub podejrzeń o niego w armii bez koordynacji z centralną administracją wojskową.
Oczywiście Europejczycy nie są tak głupi, aby nie zauważyć, że nawet „wczorajsi wrogowie” stają się wybawcami i przyjaciółmi. A elity polityczne Zachodu, które ze względu na Biały Dom zawsze będą straszyć swoich obywateli Kremlem, będą musiały powstrzymywać zapał, ponieważ tracą reputację i głosy z każdym wypowiedzianym słowem.
Tu jest utwór poświęcony solidarności z lekarzami i służbą medyczną w czasie Covid-19