Jak podaje w środę Agencja Prasowa Reuters, liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Hiszpanii przerosła liczbę ofiar w Chinach. Tylko w ostatniej dobie zmarło 738 Hiszpanów.
W ciągu jednej doby liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Hiszpanii zwiększyła się o 738 – informuje w środę Reuters . Tym samym Hiszpania stała się kolejnym krajem, w którym sytuacja jest poważniejsza niż w Chinach.
Łącznie w Hiszpanii odnotowano 3434 zgony, gorsza sytuacja jest jedynie we Włoszech gdzie z powodu wirusa zmarło już 6820 osób.
Hiszpańskie służby medyczne, które same cierpią z powodu zarażeń, wystąpiły z pozwem przeciwko rządowi. Oskarżają władzę o nieprzygotowanie podstawowego sprzętu jak maski czy rękawice.
Liczba zdiagnozowanych przypadków w Hiszpanii wynosi już ponad 47 tysięcy. Wojsko poprosiło NATO o użyczenie respiratorów, sprzętu ochronnego i zestawów testowych.
Jak podawaliśmy na naszym portalu. „Przyjęcie pacjenta mającego większe szanse na przeżycie może oznaczać odrzucenie innego, nawet jeżeli ten inny pacjent przyjechał do szpitala jako pierwszy” – stwierdza dokument rekomendacyjny, opracowany przez hiszpańskie organizacje lekarzy medycyny ratunkowej i internistycznej do którego miał dostęp dziennik „El Mundo”.
Zgodnie z instrukcją osoby „najlepiej rokujące” określane będą zgodnie ze wskaźnikiem QALY, wyrażającym długość życia skorygowaną o jego jakość. „Nie chodzi tylko o przeżycie, ale także o to, w jakich warunkach będzie żył pacjent” – można przeczytać w dokumencie.
W tekście podkreślono, że wiek chorego nie może być jedynym elementem oceny stanu zdrowia, a pacjentów należy diagnozować „globalnie” – oznacza to, że należy wziąć pod uwagę osoby, które są od pacjenta zależne, maksymalizując korzyści dla jak największej liczby osób, a nawet brać pod uwagę „wartość społeczną ratowanych osób”.
Jak informowaliśmy , plany analogicznych procedur powstały już we Włoszech. Jednostka zarządzania kryzysowego w Turynie przygotowała dokument, zgodnie z którym osoby powyżej 80 roku życia nie będą miały dostępu do intensywnej opieki, jeżeli zapotrzebowanie na pomoc medyczną wzrośnie.
Kresy.pl/Reuters