Po wprowadzeniu nowych obostrzeń w związku z koronawirusem wychodzenie z domu ma być ograniczone do absolutnego minimum. Pytanie, co z samotnymi spacerami lub bieganiem? Rzecznik rządu wyjaśnia, że są dopuszczalne, określone w klauzuli „inne niezbędne potrzeby”. – Nie będzie przecież tak, że za każdym spacerującym będzie biegła policja – mówi Piotr Müller.
Po ogłoszeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego nowych ograniczeń związanych z wychodzeniem z domu pojawiło się ważne pytanie, czy samotne spacery lub bieganie będą dozwolone. O tę kwestię zapytaliśmy rzecznika rządu.
– Będą dozwolone, to jest otwarta klauzula dotycząca tzw. innych niezbędnych potrzeb – tłumaczy w rozmowie z Onetem Piotr Müller. – Nie będzie przecież tak, że policja będzie biegła za każdym, kto wyjdzie na spacer – podkreśla. – Głównym celem ograniczeń jest wykluczenie sytuacji, w których ludzie gromadzą się w większych grupach, na przykład gdzieś na bulwarach czy na grillu.
– Egzekwować ograniczenia będzie policja – wyjaśnia rzecznik rządu. – Dodam, że nikomu nie będzie potrzebne zaświadczenie od pracodawcy dot. celu podróży, bo i takie pytania się pojawiały. Ufamy sobie, mamy nadzieję, że ludzie dostosują się do nowych ograniczeń.
Chwilowe zamieszanie wywołała opublikowana na stronie rządowej odpowiedź na pytanie o to, czy można „wyjść na spacer do parku lub lasu, wyjść z dziećmi na plac zabaw?”
Nie! Wprowadzamy obostrzenia w przemieszczaniu się po to, aby ograniczyć kontakty z ludźmi na czas walki z epidemią koronawirusa. Nowe zasady nie dotyczą jednak dojazdu do i z pracy, załatwiania spraw niezbędnych do codziennego funkcjonowania, takich jak zakup jedzenia, lekarstw czy opieki nad bliskimi. Wyjścia rekreacyjne do parku, lasu, na spotkania są zakazane – brzmiała początkowa odpowiedź.
Chwilę później została jednak zmieniona na poniższą:
Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby, z wyłączeniem rodzin).Zalecamy, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum.
Ograniczenia dotyczą natomiast placów zabaw, które są miejscem gromadzenia się różnych osób, a tym samym wysokiego ryzyka zakażenia.