Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej Łódź Wiskitno gotowi do akcji! Znów mogą ratować ludzi. Miasto podarowało im nowy sprzęt. Stary padł łupem złodziei. – Ta kradzież bardzo nas poruszyła. Kiedy widziało się pusty wóz, aż łza się w oku kręciła – mówi strażak Jakub Leśniewski.
O sprawie Fakt pisał na początku stycznia. Wtedy to bezczelni złodzieje włamali się do remizy. Przecięli ogrodzenie, a następnie zrobili dziurę w ścianie blaszanego garażu, w którym stał wóz strażacki. Wyrwali zamki i ukradli wart 70 tys. zł specjalistyczny sprzęt. Ich łupem padły m.in. nożyce do uwalniania ofiar z rozbitych aut, pilarki oraz przenośny zestaw oświetleniowy.
– Ci, którzy skradli ten sprzęt, nie zdają sobie sprawy, że sami mogą potrzebować pomocy strażaków. W naszym środowisku to rzecz niebywała, paskudna – tłumaczy Sławomir Emanuel, prezes Zarządu oddziału miejskiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Łodzi.
– Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu kiedy złodzieje zostają ujęci. Zabrali strażakom coś, co najcenniejsze – możliwość walki o ludzie życie – powiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (60 l.), która przekazała druhom nowy sprzęt.
– Dziś mamy uśmiech na twarzy. Jesteśmy szczęśliwi i przygotowani do niesienia pomocy – cieszy się strażak Jakub Leśniewski.
