Niepokojący raport. Policjanci częściej sprzedają informacje przestępcom

Do niedawna najczęściej popełnianym przez policjantów przestępstwem była korupcja. Obecnie coraz większym problemem w tej kwestii staje się sprzedaż informacji gangom – informuje wtorkowa „Rzeczpospolita”.

Jak podaje dziennik „policjanci popełniają mniej przestępstw, w tym rzadziej biorą łapówki”. „Niepokoi jednak zdrada służbowych tajemnic i wynoszenie ich do świata przestępczego. W ubiegłym roku zarzuty za to dostało 40 funkcjonariuszy – wskazuje raport Biura Spraw Wewnętrznych Policji, które ściga nieuczciwych mundurowych w formacji” – napisano.

Z danych gazety wynika, że „w ubiegłym roku 271 policjantów (o 13 mniej niż w poprzednim) dostało zarzuty popełnienia 625 przestępstw (to o blisko 200 mniej niż w 2018 r.)”. Poinformowano, że „najwięcej czarnych owiec złapano na Śląsku, Dolnym Śląsku oraz w regionie stołecznym”. „Większość, bo 66 proc. podejrzanych, służyła w prewencji – to mniej niż rok wcześniej, gdy stanowili 75 proc. Za to częściej zarzuty stawiano policjantom z pionów kryminalnych – dotyczyło to 75 funkcjonariuszy – o 17 więcej” – dodano.

Jak napisano, „wniosek: co czwarty policjant, który dostał zarzuty, pracował w newralgicznym pionie do ścigania przestępstw”. „Na łamaniu prawa złapano też cztery osoby ze służby kontrterrorystycznej, rok wcześniej nikogo. Mundurowi dopuszczali się najczęściej czynów przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządowych oraz przeciwko dokumentom” – pisze „Rzeczpospolita”.

  Gazeta zwraca uwagę, że   „na sile przybiera wynoszenie tajnej wiedzy do przestępców”. „W ubiegłym roku 40 policjantom (o dwóch więcej niż w 2018 r.) postawiono 95 zarzutów dokonania przestępstw związanych z pozyskaniem lub ujawnieniem informacji czy materiałów służbowych. Rok wcześniej zarzutów było co prawda dwukrotnie więcej, ale podejrzanych mniej” – napisano.

„Współpraca policjantów z zorganizowanymi gangami jest dużo bardziej groźna niż korupcja związana z tym, że ktoś np. weźmie łapówkę i przymknie oko na wykroczenie kierowcy” – ocenił dr Krzysztof Liedel, ekspert ds. bezpieczeństwa.

Jak mówił, „przekazanie informacji o metodach pracy policyjnej, które są niejawne, i o planowanych operacjach pozwala przestępcom unikać wpadek i odpowiedzialności”. „Niepokoi, że do takich sytuacji wciąż dochodzi, zwłaszcza że mamy podwójne zabezpieczenie: BSW ścigające takie przypadki oraz cały pion ochrony informacji niejawnych. Policjanci dostają certyfikaty przyznające im dostęp do informacji niejawnych. Może się okazać, że mamy do czynienia z pewną fikcją” – dodał.

(dm; źródło:  „Rzeczpospolita”  )

FAKT.PL

Więcej postów