Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce wyrzutni Javelin – poinformował w środę szef MON Mariusz Błaszczak. Wyrzutnie mają trafić już niedługo do Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jak informowaliśmy , Polska wysłała we wrześniu zeszłego roku do amerykańskiej Agencji Współpracy w zakresie Bezpieczeństwa Obronnego zapytania ofertowe dotyczące zakupu 60 wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin wraz ze 180 pociskami.
W środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że do WOT-u już niedługo trafią wyrzutnie Javelin wraz z pociskami. Strona polska czeka teraz jeszcze na zgodę Kongresu, później rozpoczną się negocjacje cenowe.
Już niedługo do @terytorialsi trafią wyrzutnie Javelin wraz z pociskami. Departament Stanu wyraził zgodę na ich sprzedaż. Kontrakt zawiera sprzęt szkoleniowy, części zamienne oraz szkolenia. Czekamy na zgodę Kongresu i przystępujemy do negocjacji cenowych. — Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) March 4, 2020
Złożone we wrześniu zeszłego roku zapytanie ofertowe dotyczy najnowocześniejszej obecnie wersji wyrzutni Javelin F, która pozwala niszczyć cele opancerzone, umocnienia, a także razić „siłę żywą”. Wyrzutnie mają trafić do trzech brygad OT.
Docelowo zamówiona w większej liczbie ma być opracowywana obecnie wersja G. Na rynek ma ona trafić za 2-3 lata. Przy wyborze Javelina dla WOT kierowano się masą – najmniejszą w swojej kategorii – i kształtem wyrzutni, którą żołnierze WOT będą przenosić na plecach.
FGM-148 Javelin powstał w wyniku wspólnych prac koncernów Raytheon i Lockheed Martin. Zestawy zostały kupione przez 20 państw, a w naszym regionie wykorzystuje je Estonia, Litwa, a także Czechy. Amerykanie dostarczyli je również Ukrainie. Zestaw działa w trybie odpal i zapomnij.
W Polsce wykorzystywane są obecnie izraelskie przeciwpancerne pociski kierowane (ppk) Spike. W porównaniu z nimi Javelin jest jednak lżejszy, co ułatwiałoby jego wykorzystanie przez lekką piechotę. Ma także większy zasięg, wynoszący ponad 4,5 km (w przypadku Spike – do 2,5 km). Z drugiej strony, są one stosunkowo droższe. Zakłada się, że oprócz dostaw dla wojsk operacyjnych, nowe zestawy będą podstawową bronią przeciwpancerną WOT.