Polska odnowi pomnik OUN-UPA w Monastyrzu

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywający w Polsce na uroczystościach 75 rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz spotkał się w poniedziałek z prezydentem Dudą.

Zełenski zapowiedział po spotkaniu z Dudą, że Polska odnowi nagrobny pomnik OUN-UPA w Monastyrzu a polski prezydent złoży w tym roku wizytę na Ukrainie.

Przed głównymi uroczystościami w Oświęcimiu Andrzej Duda spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Po spotkaniu Duda powiedział na briefingu, że rozmawiał z ukraińskim prezydentem o sytuacji na Ukrainie, konflikcie z Rosją i procesie pokojowym w ramach formatu normandzkiego. Wyraził poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy oraz zadowolenie z powodu wymiany jeńców. Dziękował także Zełenskiemu za odblokowanie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych polskich specjalistów na Ukrainie.\

W celu „wzmocnienia związków pomiędzy naszymi krajami” Andrzej Duda zaproponował Zełenskiemu wspólne uczczenie polskich i ukraińskich żołnierzy walczących w 1920 roku z bolszewikami. Potwierdził to później Zełenski, który zapowiedział szereg wspólnych wydarzeń związanych z setną rocznicą wojny z bolszewikami. Zwieńczeniem tych przedsięwzięć ma być wizyta Andrzeja Dudy na Ukrainie jeszcze w tym roku.

Zełenski zaczął swoje wystąpienie od stwierdzenia, że Polsce i Ukrainie udało się obniżyć temperaturę sporu wokół tragicznej przeszłości i obecnie z „otwartym sercem idziemy w przyszłość”.

„Jak wiadomo, Ukraina odblokowała moratorium na prace poszukiwawcze i polscy eksperci przeprowadzili pierwsze roboty w obwodzie lwowskim. Następnym krokiem będzie odnowienie przez stronę polską uszkodzonej ukraińskiej mogiły na górze Monasterz i wzięcie jej pod ochronę” – mówił ukraiński prezydent. Zełenski dziękował za poparcie polskich władz dla Ukrainy oraz udział w przedłużeniu sankcji wobec Rosji.

O wymogu odnowienia pomnika na górze Monastyrz Zełenski napisał także na Twitterze: „Oczekujemy, że Polska odnowi uszkodzoną ukraińską mogiłę na górze Monastyrz i weźmie ją pod ochronę”.

Jak pisaliśmy, obecnie stojący pomnik na górze Monastyrz (w przeciwieństwie do pierwotnego z lat 90. XX wieku), oficjalnie powstał w zgodzie z polskim prawem. Ma on stać na zbiorowym grobie kilkudziesięciu członków UPA (w tym SB OUN) zabitych przez NKWD. Nie do końca spełniał jednak wymagania dotyczące takich upamiętnień, m.in. nie było na nim inskrypcji w języku polskim, treść napisu nie odpowiadała uzgodnionemu wzorowi. Od 2015 roku tablica na pomniku była pęknięta po rozbiciu jej przez nieznanych sprawców. Władze ukraińskie i środowiska ukraińskie w Polsce domagały się jej odnowienia, ale zdaniem Adama Siwka, szefa pionu upamiętnień IPN, na przeszkodzie temu stoi brak przepisów regulujących status miejsc pochówku członków UPA. W styczniu br. stwierdzono, że ktoś doszczętnie rozbił tablicę pomnika. Resztki tablicy znaleziono w dole razem z wyszywanymi „rusznykami”, które w listopadzie ub. roku na pomniku oraz pobliskich drzewach zawiązali proukraińscy aktywiści na znak oddania czci zmarłym.

Przypomnijmy, że złożenie wizyty na Ukrainie przez polityka najwyższej rangi zgodnie z ukraińskim protokołem wiąże się z uroczystością powitania, w trakcie której witany gość powinien pozdrowić kompanię honorową ukraińskiego wojska słowami „Sława Ukrajini” (chwała Ukrainie), na co żołnierze odpowiadają „herojam sława!” (chwała bohaterom). Było to organizacyjne pozdrowienie ludobójczej banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnej za zamordowanie ponad 100 tys. Polaków. Do 1943 roku pozdrowienie to wiązało się z faszystowskim gestem podniesionej prawej ręki. W październiku 2018 roku stało się ono oficjalnym pozdrowieniem ukraińskiej armii i policji. W listopadzie 2018 roku Angela Merkel zignorowała ten protokół pozdrawiając żołnierzy starym zawołaniem „Witaju wojiny!”. Miesiąc później prezydent Litwy użyła już banderowskiego pozdrowienia.

ONET.PL

Więcej postów