Partia rządząca lekką ręką przeznaczała publiczne pieniądze nie tylko na nagrody dla swoich ministrów. Ministerstwa wydały też fortunę za pomocą służbowych kart płatniczych. Wśród najbardziej rozrzutnych króluje były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (70 l.), którego resort wydał prawie 15 mln zł!
O wydatki służbowymi kartami kredytowymi i płatniczymi w resortach zapytał jakiś czas temu poseł Nowoczesnej Piotr Misiło (44 l.). Z odpowiedzi ministerstw wynika, że najwięcej przez półtora roku rządów PiS wydał resort środowiska. Było to 1,3 mln zł. W sumie wydatki wszystkich ministerstw wynosiły ponad 2 mln. Ale dane nie uwzględniały odpowiedzi MON, bo resort Macierewicza bardzo długo zwlekał z ujawnieniem wydatków kartami. Teraz już wiemy dlaczego! – W wyniku użycia kart w 2016 r. została wydatkowana kwota 9 540 317 zł, natomiast w I półroczu 2017 r. kwota 5 258 061 zł – poinformował w styczniu Bartosz Kownacki (39 l.), ówczesny wiceminister obrony. Łącznie MON wydał więc przez 1,5 roku prawie 15 mln zł, czyli siedem razy więcej niż pozostałe ministerstwa razem!
– Prywata, bezczelność, arogancja i zwyczajna pycha osiągnęły w PiS-ie Himalaje hipokryzji – ocenia wydatki Macierewicza poseł Misiło. – Same płatności kartami nie są niczym złym, pod warunkiem że wydatki są racjonalne. Patrząc jednak na wysokość kwoty i znając lekką rękę Macierewicza do szastania pieniędzmi, myślę, że trzeba się dokładnie przyjrzeć, na co wydano te pieniądze – twierdzi były minister obrony Tomasz Siemoniak (51 l.) z PO.
SE.PL