Uzbrojonych polskich żołnierzy wysłano do strefy przyfrontowej w Donbasie. Ktoś chce Polskę i NATO uwikłać w konflikt zbrojny. Bardzo rzadko, bodajże raz, powoływaliśmy się na artykuł z gazety Jerzego Urbana, ale tym razem robimy to bez rozterek, gdyż chodzi o niezwykle niebezpieczną grę Antka Policmajstra, któremu otumanione sekciarstwo PiS powierzyło stanowisko ministra obrony narodowej.
Szereg wypowiedzi, inicjatyw i decyzji szefa MON wskazuje na poważne niezrównoważenie intelektualno-emocjonalne, co skutkować powinno koniecznością natychmiastowej reakcji specjalisty medycznego. Natomiast jeśli pan Antoni Macierewicz jest w pełni poczytalny, to uzasadnionym jest niezwłoczne aresztowanie tego osobnika na podstawie art. 129 kodeksu karnego ( przestępstwo przeciw Rzeczypospolitej).
PZ
”Na polecenie Antoniego Macierewicza na Ukrainę wyjechało 18 polskich komandosów. Towarzyszy im oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
18 żołnierzy, nawet najlepiej wyszkolonych i wyposażonych, nie zmieni losów tego konfliktu. Ukraina dzięki ich obecności nie odwojuje utraconych ziem wschodnich i Krymu.
Obecność specjalsów w tym rejonie mogłaby być częściowo wytłumaczalna jedynie gdyby realizowali oni tajną misję polegającą na przykład na odbiciu polskiego obywatela więzionego przez separatystów. I tak byłoby to bezprawie, ale przynajmniej w jakimś stopniu usprawiedliwione. Dlatego zwróciłem się z pytaniami do rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza:
W jakim celu MON wysłało do Ukrainy trzy zespoły bojowe polskich komandosów?
Czy o tej akcji powiadomiono NATO, czy sojusznicy wyrazili na nią zgodę?
Czy obecność polskich komandosów w strefie przyfrontowej nie stwarza zagrożenia dla ich życia? Czy obecność ta nie może być wykorzystana przez ośrodki wrogie Polsce?
Czy podejmując decyzję o wysłaniu komandosów do Donbasu brano pod uwagę możliwość wywołania skandalu dyplomatycznego, a nawet sytuacji kryzysowej na ogromną skalę?
Czy prawdą jest, że komandosów ma zmienić następna grupa polskich żołnierzy?
Czy uzbrojenie owych trzech zespołów bojowych wskazuje na misję o charakterze bojowym, czy też szkoleniowym?
Rzecznik miał blisko tydzień na odpowiedź. Milczy.
całość na łamach”
ANDRZEJ ROZENEK