W Niemczech dochodzą do głosu siły narodowe i to powoduje, że ci, którzy chcieli opierać politykę polską na Niemczech jak Platforma Obywatelska stracą niedługo grunt pod nogami – mówił eurodeputowany Janusz Korwin-Mikke podczas wtorkowej konferencji w Sejmie, podczas której odniósł się do zwycięstwa Alternatywy dla Niemiec w wyborach w landzie Meklemburgia – Pomorze Zachodnie.
– Z drugiej stronie na Ukrainie dochodzą do głosu siły narodowe, coraz więcej jest antypolskich wystąpień. Trudności gospodarcze przełożą się na to, że będą coraz silniej te narodowe postulaty głosić po to, żeby zamaskować klęskę gospodarczą i Polska znajdzie się – o tym ostrzegałem od lat – między wrogimi Polsce Ukrainą a Niemcami – zauważył. – I siły polityczne polskie, które opierały koncepcję albo na Niemcach albo na Ukrainie po prostu stracą grunt pod nogami.
To jest klęska polityki zarówno PO, jak i PiS – skonstatował.
Scenariusz nakreślony przez Janusza Korwin-Mikkego wydaje się niestety bardzo prawdopodobny – nastroje zarówno na Ukrainie, jak i w Niemczech silnie się radykalizują. W tej pierwszej na dodatek w postępie geometrycznym rozwija się kult ludobójców z OUN-UPA. W tej sytuacji fizyczna konfrontacja jest jedynie kwestią czasu.
JULIA NOWICKA
