Tragiczny wypadek pod Wrocławiem.
Ogromna ciężarówka z asfaltem najechała na stojącego za nią pracownika kierującego ruchem. Najprawdopodobniej kierowca po prostu nie zauważył mężczyzny. 41-latek nie miał szans w starciu z ciężarówką. Mimo szybkiej reakcji świadków zmarł na miejscu wypadku.
We wtorek, około 17.00, w Radomierzycach (gm. Siechnice) mężczyzna kierujący ruchem wydarzył się śmiertelny wypadek. – 29-letni kierowca ciężarówki rozrzucającej asfalt w trakcie manewru cofania najechał na innego pracownika kierującym ruchem. 41-latek zginął na miejscu – mówi kom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. Na miejscu pracowała państwowa inspekcja pracy i prokuratura.
Okoliczności wypadku są nadal ustalane. Prawdopodobnie kierowca po prostu nie zauważył kolegi znajdującego się za ciężarówką i doszło do nieszczęśliwego wypadku. 29-latek był trzeźwy.
fakt.pl