To miały być wspaniałe wakacje w Turcji. Jednak przez nieodpowiedzialne zachowanie rodziców, ani oni, ani ich dzieci nie wylecieli na urlop. Rodzinny wyjazd dorośli zakończyli pobytem w izbie wytrzeźwień. Para była wyjątkowo agresywna, dlatego na lotnisku interweniowali funkcjonariusze Straży Granicznej i policja.
W sobotę 29 lipca funkcjonariusze Straży Granicznej z poznańskiej Ławicy otrzymali informację o konieczności interwencji w stosunku do pasażerów nie wpuszczonych na pokład samolotu, który odlecieć miał do tureckiej Antalyi.
Powodem interwencji była dwójka naszych rodaków w wieku 43 i 45 lat, którzy jak wskazywali pracownicy obsługi lotu do Turcji, nie stosowali się do poleceń wydawanych przez załogę, zachowywali się napastliwie zarówno w stosunku do załogi jak i do innych pasażerów oraz używali wulgarnych słów
W związku z dalszą narastającą agresją i wynikającą z tego możliwością zakłócenia bezpieczeństwa na lotnisku, wobec Polaków zastosowano środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek – relacjonują strażnicy graniczni.
Strażnicy wezwali policję
Interweniujący funkcjonariusze z Zespołu Kontroli Specjalistycznych SG z uwagi na widoczne objawy stanu nietrzeźwości (wyraźna woń alkoholu, nadpobudliwość), na miejsce wezwali patrol policji, który po zbadaniu rodziców na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu- badanie wykazało 1,6 i 1,2 promila – przewiózł ich do izby wytrzeźwień.
Polacy już na lotnisku rozpoczęli huczne „świętowanie” wakacyjnego wyjazdu, choć podróż do Turcji planowali wraz z dwójką swoich dzieci w wieku 7 i 10 lat. Dzieci w takiej sytuacji nie miały szans na obiecany wyjazd i zostały przekazane najbliższej rodzinie.
Po wytrzeźwieniu Polacy zostali pouczeni o konsekwencjach niestosowania się do poleceń wydawanych przez personel samolotu oraz ukarani mandatami karnymi za naruszenie przepisów porządkowych na pokładzie statku powietrznego w wysokości 500 i 200 złotych.
Żródło: o2.pl