On jest potrzebny po to, by wreszcie, także w Europie przyszło otrzeźwienie – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania prasowego na terenie należącej do Orlenu bazy magazynowej w Mościskach pod Warszawą. Zaapelował też do Komisji Europejskiej o wprowadzenie podatku od rosyjskich węglowodorów.
Z wypowiedzi premiera wynika, że Polska jest w stanie odejść od rosyjskiego węgla jeszcze w kwietniu, najpóźniej w maju tego roku. Natomiast do końca roku będzie także możliwość odejścia od ropy i gazu z Rosji.
– Rada Ministrów przyjęła już plan odejścia od węgla i zrobiliśmy to po wielu wezwaniach Komisji Europejskiej do natychmiastowego działania. Robimy to wbrew unijnym zasadom, które są ustanowione. Mam nadzieję, że cała polska klasa polityczna i polskie media wesprą to działanie, pomimo że nie ma jeszcze zgody UE na zablokowanie importu rosyjskiego węgla. Kierujemy projekt ustawy do parlamentu i wprowadzamy całkowite embargo na węgiel w kwietniu, najpóźniej w maju – zapowiedział Morawiecki.
Dodał, że do końca roku Polska całkowicie odetnie się od ropy i gazu z Rosji. – Już wcześniej podjęliśmy kroki w kierunku dywersyfikacji dostaw tych surowców. Będziemy robić wszystko, by do końca roku odejść od rosyjskiej ropy. W przypadku gazu już wcześniej to zakładaliśmy, rozbudowując infrastrukturę gazową – powiedział premier.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek przyznał, że paliwowa spółka jest gotowa na taki scenariusz. – Jeden z kontraktów na dostawę rosyjskiej ropy wkrótce się kończy, drugi trwa dłużej, ale jesteśmy gotowi na każdy scenariusz. Umowa zawiera takie zapisy, które dają nam pewne możliwości – zapowiedział Obajtek.
Morawiecki zaznaczył, że wprowadzenie embarga może oznaczać wyższe ceny surowców, ale celem jest niezależność energetyczna. – Dziś jest pytanie, czy chcemy zastąpić bardzo drogi rosyjski gaz bardzo drogim norweskim. I dzisiaj się na to zgadzamy, ale w przyszłości nie chcemy płacić za gaz także Norwegom. To oznacza, że w podstawie energetycznej powinniśmy mieć elektrownie gazowe i węglowe, by mogły być włączane w sytuacji, gdy inne źródła, np. odnawialne, nie będą działać. Ale rozwój OZE też jest ważny w tej polityce uniezależnienia się od surowców z Rosji. Nie chcemy kupować od nikogo drogich surowców – stwierdził premier.
Apel o unijny podatek
Zaapelował, by inne kraje UE zrobiły to samo. – Dlatego wzywam KE do tego, żeby ustanowiła podatek od rosyjskich węglowodorów. Chcemy, by tak wyglądały zasady gospodarcze na jednolitym rynku europejskim. Nie może być już powtórki z tamtej głupoty krajów zachodnich, zbrodniczej polityki uzależniania się od Rosji, która mogła dzięki temu budować swój arsenał wojenny – podkreślił Morawiecki.
Zarzucił jednocześnie Niemcom nierozsądne działania w zakresie uzależniania się od dostaw rosyjskich surowców energetycznych. – Kiedy my tworzyliśmy plany odejścia od rosyjskich surowców, Niemcy coraz mocniej się od nich uzależniali. Dziś sami przyznają, że było to głupie. Musimy teraz pilnować, by ta zmiana świadomości, która nastąpiła u naszych sąsiadów, nie oznaczała przejścia z bierności do bierności – skwitował premier.
Wszystkie sankcje są na stole
W poniedziałek o szansach na wprowadzenie w UE embarga na ropę i gaz z Rosji mówił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. – Wszystko jest na stole. Ale zasada jest taka, że sankcje powinny szkodzić bardziej temu, kto jest sankcjonowany, natomiast nie możemy karać samych siebie. Powinniśmy więc bardzo ostrożnie procedować, Niemcy najgłośniej o tym mówią – mówił.
– Trzeba zastanowić się, co oznacza zahamowanie dostaw gazu dla UE. Wojna oczywiście uzasadnia pewien dyskomfort, proszę zobaczyć skalę poświęcenia polskiego społeczeństwa wobec tego, co dzieje się w Ukrainie. Stanowisko Polski w sprawie embarga na rosyjskie surowce jest jasne i myślę, że wiele krajów UE je poprze, ale będą też państwa, które będą przeciwne. Mimo wszystko to powinno pozostać w grze, bo musimy mieć możliwość zaostrzenia sankcji, jeśli będzie taka konieczność – spuentował Timmermans.