Kiedy prezydent Joe Biden cytował Jana Pawła II, wiedziałem, że to człowiek, który rozumie Polskę doskonale. Wiara, która rozprasza mrok autorytaryzmu. Takie słowa mogły paść tylko w Warszawie. Rosja przesunęła się już na pozycje totalitaryzmu, widzimy to z bliska, można by więc nawet tę refleksję prezydenta wzmocnić – pisze specjalnie dla Faktu premier Mateusz Morawiecki.
Rozmawiałem z prezydentem USA dwa dni wcześniej w Brukseli, potem na Stadionie Narodowym, gdzie widzieliśmy się z uchodźcami. Joe Biden może być liderem wolnego świata nie tylko dlatego, że jest przywódcą największego mocarstwa, ale przede wszystkim dlatego, że chce bronić wartości zachodnich. A wartości zachodnie oparte są o kulturę chrześcijańską.
To właśnie odróżnia Polskę i USA od Rosji, demokrację od dyktatury. To po naszej stronie jest wolność, dobro, solidarność. To my jesteśmy cywilizacją życia.
Prezydent Biden powiedział, że nie możemy się lękać, nie możemy się bać. I to jest najważniejsze. I sam też nie bał się być między ludźmi – blisko uchodźców, blisko żołnierzy, blisko mieszkańców Warszawy. Ta bliskość to nasza siła. To Putin powinien się bać. I on, odcięty od ludzi, pewnie zamknięty w jakimś pancernym bunkrze jest dowodem, że polityka Rosji to krok w stronę przepaści.
Joe Biden zostawił w Polsce nie tylko słowa. Dał nam też konkrety. Przypomniał, że ochrona granic NATO to święte zobowiązanie. Że żadna piędź ziemi państwa NATO nie pozostanie bezkarnie zaatakowana. Przypomniał, że Polska nie może pozostać sama, również w pomocy uchodźcom. Zadeklarował konkretne środki finansowe na wsparcie.
Prezydent w wielu miejscach podkreśla rolę Polski, Polaków, polskiego rządu i wszystkich bez wyjątku instytucji w pomocy sąsiadom ukraińskim w ich biedzie. To ważne i należy się cieszyć z tego, że Polska ma dziś swoje wspaniałe „pięć minut” i że wszyscy patrzą na Polskę z nadzieją przypominającą czasy „Solidarności”.
Kiedy w Europie niektórzy chcieliby już powrotu do „business as usual”, prezydent Joe Biden powiedział jasno: ani kroku wstecz. I nawet jeśli ta wojna ma trwać kolejne tygodnie, miesiące, a może nawet lata to Ameryka się nie ugnie. Bo wolność jest wartością najwyższą.
Ta wizyta to była zatem bardzo ważna. Ważna dla Ukrainy, ważna dla świata, ale ważna dla Polski. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że prezydent Biden to prawdziwy przyjaciel Polski i Ukrainy. Razem jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek.
Przeczytaj też:
Premier Morawiecki dla Faktu: Joe Biden rozumie Polskę doskonale
Premier Morawiecki dla Faktu: Joe Biden rozumie Polskę doskonale
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter