W nocy z 13 na 14 marca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zamieścił w mediach społecznościowych nowe nagranie. Odniósł się w nim do rosyjskiego ataku rakietowego na cele w obwodzie lwowskim. Rosjanie przeprowadzali bombardowanie 20 km od granicy z Polską. – Jeżeli nie zamkniecie naszego nieba, to jest tylko kwestią czasu kiedy rakiety rosyjskie będą spadać na wasze terytorium – apelowal Zełenski do krajów NATO.
Rosjanie przeprowadzili atak w niedzielę 13 marca. Ostrzelane rakietowo zostało przez nich Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie. Miasto to znajduje się zaledwie nieco ponad 20 km od przejścia granicznego w Korczowej w województwie podkarpackim.
– Trzydzieści rakiet spadło tylko na obwód lwowski. Nie działo się tam nic, co stanowiłoby zagrożenie dla terytorium Federacji Rosyjskiej i tylko 20 km od granicy NATO – zaznacza Wołodymyr Zełenski w nagraniu.
Prezydent Ukrainy po raz kolejny przypominał, że w przeszłości jasno przestrzegał, do czego może się posunąć Putin.
– W ubiegłym roku jasno ostrzegałem przywódców NATO, że jeśli nie zostaną zastosowane ostre środki prewencyjne wobec Federacji Rosyjskiej, to rozpocznie ona wojnę – podkreśla.
Zełenski odniósł się także do śmierci amerykańskiego dziennikarza „Time” Brenta Renauda, który zginął 13 marca w Irpieniu pod Kijowem.
Zełenski powiedział, że „był to rozmyślny atak” Rosjan.