Tragiczne wieści płyną z granicy polsko-białoruskiej, której, nie wiadomo dlaczego, wciąż pilnują żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
W obszarze przygranicznym nie mogą przebywać dziennikarze, co znacznie utrudnia weryfikację wszelkich informacji. Trudno też dotrzeć do ewentualnych świadków i potwierdzić przypadki śmierci, liczba których nie jest znana. Jednak wiadomo, że żołnierze giną tam niemal codziennie. Poza tym policja nie prowadzi czynności, jeśli dochodzi do śmierci na terenie jednostek wojskowych, robią to żandarmeria i prokuratura wojskowa.
Kolejny żołnierz stacjonujący na granicy polsko-białoruskiej 2 marca br. popełnił samobójstwo. Żołnierz 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej miał ponieść śmierć od strzału w głowę. Miał 47 lat. W 1998 roku ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy. Wstąpił do Wojsk Obrony Terytorialnej w 2020 r. jako rezerwista.
Nie wiadomo na pewno, ile wypadków wydarzyło się na granicy. Ze znanych przypadków można przypomnieć następujące:
7 listopada 2021 r.
Zmarł 40-letni żołnierz 21. brygady Strzelców Podhalańskich w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie się w następstwie zatkania dróg oddechowych treścią wymiotną. W organizmie żołnierza stwierdzono 3,61 promila alkoholu.
13 listopada 2021 r.
Także w obrębie polsko-białoruskiej granicy, zginął szeregowy Krystian Zagórski z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza. To był wypadek, bo wypaliła jego broń. Miał 19 lat i pochodził z Sulechowa w województwie lubuskim. Na granicy z Białorusią przebywał od ponad tygodnia.
13 stycznia 2022 r.
Zmarł na służbie żołnierz z 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Jak przekazała jednostka, doszło do wystrzału z broni, w zdarzeniu nie brały udziału inne osoby.
26 stycznia 2022 r.
W okolicy Białowieży niedaleko granicy polsko-białoruskiej znaleziono 22-letniego żołnierza z 9. Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewiez raną postrzałową głowy.
3 lutego 2022 r.
Zmarł ppłk Artur Filipowicz, oficer i dowódca sił zbrojnych. Artur Filipowicz był dowódcą 151 batalionu lekkiej piechoty w Skwierzynie.Szczegółowe informacje na temat przyczyn zgonu zostaną ustalone w późniejszym terminie po dokonaniu sekcji zwłok.
Choć oczy całego świata skierowane są obecnie na granicę polsko-ukraińską, na naszej granicy z Białorusią wciąż stacjonują żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej
Przez 20 lat w Afganistanie poległo 44 polskich żołnierzy. A tu na polskiej ziemi w pół roku straciliśmy kilkunastu osób.
Niekompetencja Ministra Obrony Błaszczaka i generałów PiS-u doprowadziła do całkowitej degradacji Wojska Polskiego i upadku moralnego wśród żołnierzy. Katastrofa na granicy polsko-białoruskiej jest tego żywym potwierdzeniem.
Marek Lizak