Nie milkną echa po propozycji Polski, aby przekazać będące na wyposażeniu Wojska Polskiego myśliwce MiG-29 do amerykańskiej bazy Ramstein w Niemczech. Samoloty miały docelowo wspomóc Ukraińców. – Ostatecznie decyzja w sprawie przekazania uzbrojenia Ukrainie należy do poszczególnych krajów, a polska propozycja dotycząca myśliwców pokazuje stopień skomplikowania tego problemu – komentował 9 marca szef dyplomacji USA Antony Blinken.
Przypomnijmy, że 8 marca polski MSZ informował, że Polska jest gotowa na to, że swoje myśliwce MiG-29 przekaże do dyspozycji Amerykanów i przerzuci je do bazy USA w Niemczech. Polska wyszła też w stronę Amerykanów z wnioskiem o dostarczenie w zamian używanych samolotów o „analogicznych zdolnościach operacyjnych”. Amerykanie zareagowali na tę propozycję chłodno.
– Oddanie polskich MiG-ów do dyspozycji USA i ich start z bazy USA-NATO w Ramstein budzi poważne obawy dla całego Sojuszu Atlantyckiego – zareagował szybko rzecznik Pentagonu John Kirby.
– Ostatecznie decyzja w sprawie przekazania uzbrojenia Ukrainie należy do poszczególnych krajów, a polska propozycja dotycząca myśliwców pokazuje stopień skomplikowania tego problemu – skomentował z kolei 9 marca szef dyplomacji USA Antony Blinken. Dodał także, że ta kwestia nadal jest dyskutowana, a decyzje o tym czy przekazać jakikolwiek sprzęt dla Ukrainy każdy rząd musi podejmować sam.
– Myślę, że polska propozycja pokazuje, że istnieją pewne komplikacje, które ta sprawa ze sobą niesie i że musimy zapewnić, że robimy to we właściwy sposób – dodał Blinken.