Beata Szydło zaatakowała na swoim profili społecznościowym na Twitterze Komisję Europejską. Była premier wypowiedziała się w kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej. Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości powiązała toczący się od dziesięciu dni konflikt zbrojny z pieniędzmi, jakie mają trafić do Polski w ramach europejskiego Funduszu Odbudowy.
„Polska jest państwem udzielającym zdecydowanie największej pomocy Ukrainie. Polska wspiera Ukrainę, ale też pomaga w ten sposób całej Europie. Dlatego dalsze wstrzymywanie KPO dla Polski przez KE z powodów czysto politycznych, jest w tej chwili de facto działaniem na rzecz Putina” – napisała w sobotę na Twitterze była premier.
Radosław Sikorski zdecydował się odpowiedzieć na swoim Twitterze, na wpis umieszczony w sieci przez przedstawicielkę Zjednoczonej Pawicy. Polityk zna rozwiązanie, dzięki któremu pieniądze z Unii Europejskiej popłyną nad Wisłę.
„Nie. Jest zapobieganiem putinizmowi wewnątrz UE. Wystarczy przestać łamać naszą konstytucję, co zaczęła @BeataSzydlo i pieniądze na KPO popłyną” – zwrócił się europoseł Koalicji Europejskiej w stronę byłej szefowej rządu.
KPO opisuje sposób wydatkowania pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. W związku z tym, że KE nie zaakceptowała jeszcze polskiego KPO, Polska nie otrzymała środków z funduszu. KE sprzeciwia się zmianom w polskim wymiarze sprawiedliwości – w tym systemowi dyscyplinarnemu w sądownictwie – jako naruszającym unijne standardy. Ursula von der Leyen postawiła jesienią ub.r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.