We wtorek o godz. 10 w KPRM odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, który składa wizytę w Warszawie; premierzy będą rozmawiali o zapewnieniu szerokiego wsparcia dla Ukrainy oraz wzmocnieniu wschodniej flanki NATO.
Według KPRM wizyta premiera Johnsona w Warszawie ma na celu podkreślenie solidarności Wielkiej Brytanii w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Przeczytaj także: Po Charkowie ostrzelano Chersoń. Do Ukrainy miały wejść białoruskie wojska. Rośnie bilans ofiar ataku na Charków [RELACJA NA ŻYWO]
Chcemy razem zamanifestować naszą solidarność z narodem ukraińskim, z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, bo oni tam walczą o wolność, o niepodległość Ukrainy; my wypełniamy nasze humanitarne obowiązki
– mówił premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z szefem brytyjskiego rządu Borisem Johnsonem.
– Jestem przekonany, że Putin musi przegrać i że nam uda się ochronić i zachować niezależność i suwerenność demokratycznej Ukrainy
– powiedział we wtorek w Warszawie premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. Johnson zadeklarował kontynuację pracy z przyjaciółmi i sojusznikami w celu wsparcia Ukrainy tak długo jak trzeba będzie, w ten czy i inny sposób.
Szef brytyjskiego rządu wyraził przekonanie, że ten okropny konflikt doprowadzi do przegranej Putina.
– Jestem przekonany, że Putin musi przegrać, że nam uda się ochronić i zachować niezależność, i suwerenność demokratycznej Ukrainy To jest nasz wspólny cel
– powiedział Johnson i zaprosił premiera Morawieckiego do wizyty w Londynie w przyszłym tygodniu.
Źródło: PAP
Przeczytaj także:
Wizyta premiera Johnsona w Warszawie ma na celu podkreślenie solidarności Wielkiej Brytanii w obliczu rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Johnson zadeklarował kontynuację pracy z przyjaciółmi i sojusznikami w celu wsparcia Ukrainy.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter