Słynna aktywistka, liderka tzw. Strajku Kobiet wypowiedziała w środę bardzo odważne słowa. Zszokowały one opinię publiczną.
Pierwszego grudnia posłowie zajmowali się projektem zaostrzającym prawo aborcyjne. Przed sejmem pojawiła się Marta Lempart, liderka Strajku Kobiet oraz kandydatka na „Warszawiankę Roku”.
Szokujące słowa
Choć wiele osób wspiera aktywistkę, często jej słowa szokują opinię publiczną. Nie inaczej było i tym razem.
Obrońcy tych pier… morderców w mundurach, co wyrzucają dzieci do lasu, odgrażali się, że będą na nas składać na nas zawiadomienie do prokuratury i że będą nas pozywać. Proszę k… bardzo – pokrzykiwała aktywiska.
Później miała jeszcze kilkukrotnie krzyczeć o „mordercach w mundurach”. Procesu się jednak nie obawia.
Mordercy w mundurach wyrzucają dzieci do lasu. Pozwijcie mnie, to sprawa będzie o to, że jesteście pier… mordercami w mundurach, którzy wyrzucają dzieci do lasu. Będziemy to udowadniać przed sądem, bo jak na razie to są obiecanki – dodała.
W środę Sejm zajmował się projektem opracowanym przez fundację Pro-Prawo do Życia „Stop aborcji 2021”. Propozycja zakłada wprowadzenie do Kodeksu Karnego pojęcia „dziecka poczętego”. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska skierowała do marszałek Sejmu wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne w Polsce