Posłanka partii rządzącej Iwona Arent przyznała, że program 500+ nie do końca się sprawdził. Miał przyczynić się do wzrostu dzietności, a tymczasem liczba urodzin z roku na rok coraz bardziej spada.
Sztandarowy program PiS, który pomógł mu wygrać w 2015 roku wybory, miał przyczynić się do wzrostu liczby urodzeń i wyciągnąć Polskę z demograficznej pułapki. Tymczasem dziś nawet parlamentarzyści partii rządzącej widzą, że coś poszło nie tak.
Program 500+ nie do końca się sprawdził
O przyszłość polskiej demografii posłanka PiS zapytana została na antenie Polskiego Radia 24. Nie ukrywała, iż plany co do 500+ były inne.
– Ten program, jako program demograficzny, nie do końca się sprawdził. Liczyliśmy, że będzie się więcej dzieci rodziło – powiedziała Iwona Arent. – Oczywiście sprawdził się jako program socjalny, pomocowy, polskie rodziny wyszły z biedy, z takiego marazmu finansowego – od razu dodała.
Od chwili wprowadzenia 500+ minęło już pięć lat i coraz częściej słychać głosy mówiące, aby rządzący pomyśleli o zwiększeniu kwoty przypadającej na dziecko. Realnie bowiem te 500 złotych dziś jest o wiele mniej warte niż kilka lat temu.
– Nie wiem, czy pieniądze zachęcą do posiadania dzieci – zastanawiała się posłanka PiS.
Inne pomysły na więcej dzieci
Iwona Arent podkreśliła, że trzeba pomyśleć o innych sposobach zachęcenia Polek do posiadania większej liczby dzieci. Uważa, że młode matki oczekują nie tylko pieniędzy, lecz także właściwego przygotowania całej infrastruktury opiekuńczej i edukacyjnej.
– Chcą mieć możliwość tego, żeby dziecko mogło trafić do żłobka, żeby były miejsca w przedszkolach. Dzisiaj tak naprawdę jest ogromny problem, aby znaleźć miejsce w przedszkolu, nie prywatnym, bo wiadomo, że nie wszystkich stać na prywatne przedszkola – stwierdziła.
Z danych GUS wynika, że w roku 2020 urodziło się 355 tysięcy dzieci. To najmniej od roku 2017, kiedy to jednorazowo dał się zauważyć wzrost urodzeń. Od tej widać tylko spadki.
fakt.pl