500 plus wydawało się rozwiązaniem, które pomoże rodzinom wielodzietnym w zapewnieniu lepszej przyszłości swoim dzieciom. Prawda o prorodzinnym programie ma jednak różne oblicza. Pani Dorota podzieliła się swoją oburzającą historią. 500 plus Polakom kojarzy się różnie. Ludzie nie widzą w nim jedynie prorodzinnego programu, który ma na celu wsparcie wielodzietnych rodzin. Bardzo często jest on utożsamiany z patologią. Od czasu do czasu w mediach słyszy się historie, które pokazują, że środki ze świadczeń 500 plus są wykorzystywane w niewłaściwych celach. Nieodpowiedzialni rodzice m.in. kupują alkohol zamiast zapewnić dzieciom godną egzystencję. Jest to jednak tylko jedna strona medalu. Świat nie jest czarno-biały. W wielu przypadkach program 500 plus jest ogromną pomocą dla rodzin. Rodzice mogą kupić dzieciom podręczniki szkolne lub nowe ubrania. Ponadto dzięki tej inicjatywie wielodzietne rodziny pozwalają sobie na wakacyjny wyjazd lub po prostu nie oszczędzają zbytnio na bieżących wydatkach. Niestety, nie wszyscy potrafią dostrzec te aspekty.
Historia pani Doroty chwyta za serce – ludzie potrafią być bezwzględni
Pani Dorota podzieliła się swoją historią na jednym z portali dla mam. Jest ona mamą dwójki dzieci i sama należy do beneficjentek programu 500 plus. Stać ją na wychowanie takiej liczby dzieci, a rządowy świadczenie traktuje jako cenny dodatek do domowego budżetu. Jednak na co dzień, w bardzo prozaicznych sytuacjach potrafi zostać skrytykowana za posiadanie zbyt dużej liczby dzieci i rzekome „żerowanie” na pieniądzach podatników. Jedna z takich historii w szczególny sposób zabolała kobietę. Wybrała się ona na zakupy do supermarketu i z małą ilością produktów ustawiła się w kolejce do kasy. Mimo, że była w ciąży nie prosiła innych o ustąpienie miejsca. Jednak przedłużające się oczekiwanie sprawiło, że poczuła się źle i zapytała o możliwość skorzystania z pierwszeństwa. Reakcja ludzi przerosła oczekiwania pani Doroty: – I wtedy się zaczęło… Usłyszałam, że „było sobie tyle nie robić”, że mam dzieci tylko dla 500 plus, a jak „sobie czwarte strzelę, to i na emeryturkę się załapię” – relacjonuje kobieta.
„Skutkiem ubocznym programu 500 plus jest chamstwo”
Przypadek pani Doroty nie jest odosobniony. Z takimi sytuacjami spotyka się wiele kobiet, które mają więcej niż jedno dziecko. Siła stereotypu o patologii, która korzysta ze świadczenia 500 plus, jest naprawdę ogromna. Ludzie nie potrafią zrozumieć, że z prorodzinnych benefitów korzystają również uczciwe osoby, które z patologią nie mają nic wspólnego. – Skutkiem ubocznym programu 500 plus jest chamstwo. Chamstwo ludzi, którzy nie szanują innych i chcą widzieć świat wyłącznie w biało-czarnych barwach – przyznaje pani Dorota.
Efekt dzielenia Polakow juz od dziecka.
no cóż, nie chlam, ale jako Polak w świecie mam ustaloną renomę.
Przez łatwe Polki inne nasze rodaczki też mają zepsutą opinię.
Po wojnie, wszyscy Niemcy byli postrzegani jako naziści i mordercy…