Wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział w trakcie wizyty w radiowej Jedynce, że w piątek około południa ogłoszone zostanie powstanie nowej formacji politycznej. Prezes Polski Razem dodał, że nowa partia ma poszerzyć obóz Zjednoczonej Prawicy. Według informacji Agencji Informacyjnej Polska Press nowa formacja ma wystartować już w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Pojawiły się też już pierwsze nazwiska, jakie mają zasilić nowe ugrupowanie.
Jak mówił w piatek rano Gowin: – Dzisiaj ogłosimy w takich godzinach około południowych powstanie nowej formacji. Pokażemy grupę inicjatywną, ale to dopiero początek. Stopniowo będą dołączać do nas kolejne środowiska, politycy, a cały projekt ujawnimy 4 listopada podczas kongresu tej odnowionej partii. To będzie program zdecydowanie wolnorynkowy, jednocześnie osadzony na tradycyjnych wartościach. Następnie kontynuował: – To już nie będzie Polska Razem. To będzie ugrupowanie pod nową nazwą. Dzisiaj niektóre [nazwiska] będą, inne dołączą stopniowo. Będą także poselskie, a w przyszłości parlamentarne, a więc nie tylko poselskie. Dzisiaj będziemy mówić przede wszystkim o programie, co chcemy zrobić dla Polski, o co chcemy wzbogacić program Zjednoczonej Prawicy.
Wicepremier dodał, że silnym elementem programu będzie postawienie na samorządność, a silnym filarem nowego ugrupowania będą samorządowcy. Zaznaczył przy tym, że nazwa nowej formacji zostanie ujawniona podczas listopadowego kongresu poszerzonej Polski Razem. W piątek z kolei zostanie przedstawiony program nowej partii oraz nazwiska części polityków, którzy dołączą do formacji.
Według informacji Agencji Informacyjnej Polska Press poseł Magdalena Błeńska przejdzie do nowej partii Gowina. Ponadto mówi się też o Zbigniewie Gryglasie, który w ostatnich dniach opuścił Nowoczesną. Nowe ugrupowanie przejmie też struktury Stowarzyszenia „Republikanie” oraz wielu lokalnych działaczy partii Wolność. O tych ostatnich wypowiedział się lider Wolności, Janusz Korwin-Mikke: – Odchodzi kilkunastu członków, wiceprezesów i prezesów lokalnych oddziałów partii. Ale nie zamierzamy rozpaczać, dobrze, że nielojalne osoby odchodzą z partii, a na ich miejsce wskoczą inni.
SE.PL