35-letnia kobieta ma wyjaśnić prokuraturze, gdzie jest jej dziecko. Mieszkanka Radwanic była w ciąży, ale noworodek zniknął – donosi „Gazeta Wrocławska”.
Przesłuchanie kobiety odbędzie się dziś w prokuraturze w Głogowie. Wobec 35-latki, która została zatrzymana we wtorek, zachodzi podejrzenie, że sprzedała własne dziecko.
O sprawie Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej dowiedział się na podstawie anonimowego donosu.
„Poinformowano nas, że od dawna nie wychodzi z domu, nikomu się nie pokazuje, a prawdopodobnie była w ciąży” – powiedziała gazecie Ewelina Maruchniak, kierownik GOPS w Radwanicach.
Po doniesieniu, pracownice opieki sprawdziły, czy 35-latka była pod opieką lekarza, a gdy okazało się, że nie, poszły do jej domu w asyście policji.
Mieszkanka Radwanic jest mężatką. Ponad rok temu trójkę jej dzieci umieszczono w pieczy zastępczej.
Jak dowiedzieli się dziennikarze gazety, postępowanie prowadzone jest w kierunku ewentualnego handlu ludźmi.
FAKTY.INTERIA.PL