Policjanci zatrzymali mężczyznę, który przyszedł na wybory w Grzędzie w gminie Bisztynek ubrany w polowy mundur wojskowy. Miał również przy sobie pistolet – mówi aspirant sztabowy Dorota Michalak z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach.
Z ustaleń policjantów wynika, że krótko przed południem do lokalu wszedł znany części członkiń komisji Janusz K. Wziął karty do głosowania i pokwitował ich odebranie. W broszurze stanowiącej kartę głosowania do sejmu poszukiwał konkretnego kandydata Nie mógł znaleźć interesującego go nazwiska, więc poprosił komisję o wyjaśnienie, gdy usłyszał odpowiedź wyciągnął pistolet pneumatyczny.
– Zaczął nam grozić, że „wszystkie nas powybija”. Nie kierował swych gróźb do jednej z nas tylko „ogólnie” do wszystkich – opowiada pani Milena z komisji wyborczej w Grzędzie. W pewnym momencie jedna z członkiń komisji wyszła z lokalu i zadzwoniła na policję.
Zatrzymany Janusz K. trafił już do policyjnej celi w Bartoszycach. Zanim został zatrzymany, zdążył oddać swój głos. Godziny otwarcia lokalu w Grzędzie pozostają bez zmian.
POLSKIERADIO.PL