Ostatnie pożegnanie Moniki Moniki M. Potoczniak i jej synka Christophera R. Potoczniaka odbywało się w środę wieczorem w Armitage & Wiggins Funeral Home w Kearny, New Jersey.
Dzień później w czwartek odbył się ich pogrzeb. Teraz, na zawsze już razem, będą leżeć na cmentarzu duchowej stolicy Polonii, czyli w Amerykańskiej Częstochowie w Doylewstown w Pensylwanii.
Tego samego dnia, kiedy żegnano tragicznie zamordowaną Polkę i jej synka, śledczy w dalszym ciągu poszukiwali byłego partnera Moniki.
Za zabójcą wydano za nim list gończy. Mężczyzna zniknął bez śladu i usunął swoje konto na portalu facebookowym.
Jest nieuchwytny od dnia, kiedy z domu, gdzie mieszkała Monika z synkiem, wyniesiono ich ciała. Śmierć od początku traktowana była jako podejrzana. Lekarz sądowy potwierdził podejrzenia. Przyczyną zgonu było uduszenie przez drugą osobę. Prokuratura prosi o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu Jose Ronalda Santosa-Alvareza.
Każdy kto może mieć jakiekolwiek informacje, proszony jest o kontakt z Hudson County Prosecutor’s Office pond numerem 201-915-1345 lub adresem:[email protected].
SE.PL
Niech spoczywaj? w pokoju.
Straszna tragedia
„?mier? od pocz?tku traktowana by?a jako podejrzana. Lekarz s?dowy potwierdzi? podejrzenia”
Kto takie bzdury pisze?