„Jerzy Ż. to schorowany 80-latek. W 2017 r. przekazał swą kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian za to mieli się nim opiekować” – podaje Onet. „Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują” – podaje portal.
Rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki opublikowała w niedzielę w tej sprawie oświadczenie w mediach społecznościowych. Wierzbicki napisała, że pan Jerzy to sąsiad Karola Nawrockiego, że Nawrocki od wielu lat mu pomagał oraz że to on przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup mieszkania, które ten obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc.
„Kiedy Pan Jerzy wszedł w konflikt z prawem, nadal wielokrotnie zwracał się o pomoc do Karola Nawrockiego i zawsze ją otrzymywał. Odkąd mieszkanie stało się formalnie własnością Karola Nawrockiego, ten nadal pomagał Panu Jerzemu, regularnie opłacając rachunki, robiąc zakupy spożywcze, wykupując leki itp. Warto podkreślić, że w mieszkaniu tym Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał, nigdy go nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej. Opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś. Pan Jerzy wciąż jest dysponentem mieszkania. Kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. (…) Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie” – napisała rzeczniczka Nawrockiego w oświadczeniu.
Mieszkanie pana Jerzego to kawalerka. Ma 28,5 m2. Mieści się w dwupiętrowym bloku na gdańskich Siedlcach, w rodzinnej dzielnicy Nawrockiego. Jak informuje Onet, umowę przedwstępną na zakup tego mieszkania Nawroccy podpisali z panem Jerzym już w 2012 r., a ostatecznie przejęli je pięć lat później. W księdze wieczystej nie ma hipoteki. Oznacza to, że Nawroccy weszli w posiadanie tego mieszkania bez zaciągania kredytu. Według szacunków kawalerka ta warta jest w tej chwili około 400 tys. złotych.
Jak zauważa Onet, politycy PiS przekonują, że Nawrocki nie zataił drugiego mieszkania, bo wpisał je do swego oświadczenia majątkowego, które składa jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Sąd Najwyższy, do którego prezes IPN formalnie składa oświadczenie majątkowe, nie ujawnił jednak dotąd tego dokumentu. Onet zwrócił się z wnioskiem w tej sprawie do SN. Oświadczenie mógłby ujawnić także sam Nawrocki, ale do tej pory nie zrobił tego.