Były minister zdrowia w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Adam Niedzielski usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień za upublicznienie informacji o lekach zażywanych przez jednego z lekarzy. Przypominamy, o co chodzi w tej sprawie.
Niedzielski nie przyznał się do zarzucanego mu czynu
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Szymon Banna wyjaśnił, że „postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w osobie ministra zdrowia poprzez niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych dotyczących zdrowia ustalonej osoby poprzez ujawnienie za pośrednictwem środków masowego komunikowania we wpisie na internetowym portalu X, czym działał na szkodę interesu prywatnego osoby prywatnej”.
Podejrzany nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. – Postępowanie jest w toku. W tej sprawie występuje jedna osoba podejrzana – dodał prokurator Banna.
Za ten czyn grozi kara do trzech lat więzienia.
O co chodzi w sprawie, która doprowadziła do dymisji ministra?
Zawiadomienie w tej sprawie złożyła m.in. Naczelna Izba Lekarska.
Były minister zdrowia w sierpniu 2024 roku zamieścił na Twitterze (obecnie platforma X) dwa wpisy. „Kłamstwa Fakty TVN. We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie 2 dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki!!” – napisał w pierwszym wpisie.
W drugim wpisie Adam Niedzielski, nawiązując do materiału wyemitowanego w Faktach TVN, podał dane osobowe lekarza z miejskiego szpitala w Poznaniu. „(…) Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś” – napisał.