Unia Europejska. Co oznacza nowy pakt migracyjny

Państwa członkowskie UE zatwierdziły większością głosów pakiet legislacyjny mający na celu zaostrzenie procedur azylowych w UE i uszczelnienie granic.

Zapobiegać wielokrotnemu składaniu wniosków

W przyszłości straż graniczna UE ma niezwłocznie rejestrować wszystkich podróżnych i przechowywać ich dane biometryczne w rozszerzonej bazie danych, z której będą mogły korzystać wszystkie organy w UE. Celem jest ustalenie, czy migrant, który został odrzucony na przykład w Grecji, nie ubiega się ponownie o azyl w Austrii lub podróżuje przez kilka innych krajów. Taka osoba ubiegająca się o azyl byłaby wówczas łatwiejsza do deportacji do kraju pierwszego wjazdu, a ostatecznie do kraju pochodzenia. Od 2015 r. podjęto już kilka prób wprowadzenia obowiązku rejestracji. Poprzednia baza danych Eurodac, która przechowywała jedynie odciski palców, miała znaczne luki i niedociągnięcia techniczne.

Kontrowersje wokół paktu

Zwolennicy paktu argumentują, że bardziej rygorystyczne zasady i procedury, które prowadzą do szybszych deportacji, w dłuższej perspektywie zadziałają odstraszająco. Na podróż zdecyduje się mniej osób, ponieważ szanse na pozostanie w Europie będą mniejsze. Krytycy paktu zwracają uwagę na podważanie prawa do azylu i na to, że osoby naprawdę potrzebujące pozbawione zostaną ochrony. Ludzie uciekający przez Morze Śródziemne będą ginać nadal.

Wdrażanie paktu 

Wejście w życie paktu będzie zależeć przede wszystkim od tego, czy i jak państwa członkowskie wypełnią swoje nowe zobowiązania. Czy Włochy utworzą funkcjonujące zamknięte obozy przygraniczne? Czy północne i wschodnie państwa członkowskie naprawdę okażą solidarność i przyjmą migrantów lub przynajmniej pomogą finansowo? Wdrożenie nowych zasad zajmie do dwóch lat. Dlatego dopiero za kilka lat okaże się, czy liczba osób ubiegających się o azyl rzeczywiście spadnie.

Więcej postów