Powiaty nie zgadzają się na zwiększenie liczby obwodowych komisji wyborczych

Niezależny Dziennik Polityczny

Zdaniem Związku Powiatów Polskich proponowany przez polityków PiS projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego tylko pozornie będzie sprzyjał zwiększeniu frekwencji podczas głosowania. ZPP krytykuje m.in. pomysł tworzenia lokali wyborczych w miejscowościach liczących od 200 do 4 tys. mieszkańców.

  • Związek Powiatów Polskich krytykuje między innymi proponowany przez PiS próg 5 proc. obywateli, na wniosek których dokonuje się podziału stałego obwodu głosowania podczas wyborów parlamentarnych czy samorządowych.
  • W opinii ZPP „taki próg wydaje się być zbyt niski, jeżeli zestawimy go z proponowaną przez projektodawców wielkością obwodu głosowania, tj. od 200 do 4 tys. mieszkańców”.
  • Będzie to oznaczało, że już wniosek zaledwie 10 osób – przyjmując mały obwód liczący 200 mieszkańców – wystarczy, by komisarz wyborczy dokonał z urzędu podziału stałego obwodu głosowania – zwraca uwagę ZPP.
  • Obecnie obwodowa komisja wyborcza może być tworzona w miejscowościach od 500 do 4 tys. mieszkańców. ZPP chce, by ten przepis nadal obowiązywał.

Związek Powiatów Polskich opowiada się w swoim stanowisku dotyczącym projektu zmian w ustawie Kodeks wyborczy za pozostawieniem przepisu dotyczącego liczebności obwodowych komisji wyborczych w dotychczasowym brzmieniu.

ZPP ma liczne uwagi do projektu nowelizacji Kodeksy wyborczego

Przypomnijmy, że 5 stycznia podczas konferencji prasowej w Sejmie politycy Prawa i Sprawiedliwości zaprezentowali założenia projektu zmian w Kodeksie wyborczym, którym wkrótce zajmie się Sejm.

– Proponujemy, aby lokale wyborcze mogły być tworzone w miejscowościach liczących od 200 do 4 tys. mieszkańców. To powinno doprowadzić do sytuacji zwiększenia ogólnej liczby lokali wyborczych o około 6 tysięcy – przekonywał poseł PiS Marek Ast.

Obecnie obwodowa komisja wyborcza może być tworzona w miejscowościach od 500 do 4 tys. mieszkańców. Związek Powiatów Polskich chce utrzymania tej zasady. W kraju mamy obecnie 27 tysięcy obwodowych komisji wyborczych i – zdaniem ZPP – ich liczba nie wymaga zwiększenia.

– Średnia frekwencja wyborcza w Polsce oscyluje w granicach 50-60 proc., co oznacza, że gdy zostanie utworzony stały obwód głosowania dla 200 wyborców, realnie do urn pójdzie nieco ponad 100 mieszkańców. Z punktu widzenia ekonomiki, tworzenie tak małych obwodów jest niecelowe. Szczególnie w zestawieniu z nowymi przepisami dotyczącymi transportu wyborców do lokalu (…), który zapewni dostępność lokali wyborczych dla zainteresowanych oddaniem głosu – wskazuje ZPP.

Organizacja ma też inne uwagi oraz poważne zastrzeżenia do zaproponowanego przez PiS projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego.

To może skończyć się nadmiernym rozdrobnieniem obwodów wyborczych

Związek Powiatów Polskich krytykuje między innymi proponowany przez projektodawców próg 5 proc. obywateli, na wniosek których dokonuje się podziału stałego obwodu głosowania. W opinii ZPP „taki próg wydaje się być zbyt niski, jeżeli zestawimy go z proponowaną wielkością obwodu głosowania, tj. od 200 do 4 tys. mieszkańców”.

– W praktyce będzie to oznaczało, że już wniosek jedynie 10 osób – przyjmując mały obwód mający 200 mieszkańców – wystarczy, by komisarz wyborczy dokonał z urzędu podziału stałego obwodu głosowania – zwraca uwagę ZPP.

Organizacja ta zaznacza ponadto, że popiera „ideę zwiększenia frekwencji podczas wyborów”. – Jednak zauważamy, że zaproponowane przez projektodawcę działania skupiają się jedynie wokół określonych grup wyborców, tj. osób z niepełnosprawnościami, osób po 60. roku życia oraz mieszkańców wsi, całkowicie pomijając przy tym inne grupy wyborców – czytamy w stanowisku podpisanym przez Andrzeja Płonkę, prezesa Związku Powiatów Polskich.

ZZP wskazuje również, że w praktyce realizacja nowego zadania – polegającego na zapewnieniu bezpłatnego transportu osobom z niepełnosprawnościami – może okazać się bardzo trudna. 

Kto pomoże wyborcom z niepełnosprawnościami dotrzeć do pojazdu?

– Projektodawca zupełnie pomija, że oprócz samego transportu osobom z problemami z poruszaniem, należy też zapewnić pomoc w samym dotarciu do pojazdu. Nie wszystkie domy wielorodzinne (bloki czy kamienice) posiadają windy. W wielu przypadkach może okazać się, że z transportu będzie chciała korzystać skorzystać osoba, która ma trudności w poruszaniu i którą trzeba będzie zanieść – zapewne w kilka osób – do środka transportu – zauważa Związek Powiatów Polskich.

–  Rodzi się zatem pytanie, kto powinien pomóc osobie z niepełnosprawnościami w samym dotarciu do pojazdu oraz późniejszym powrocie do miejsca zamieszkania rozumianym jako konkretny pokój, a nie adres, pod którym znajduje się nieruchomość – zaznacza ZPP.

– 10 stycznia poseł Marek Ast spotka się w klubie parlamentarnym PiS z przedstawicielami wszystkich organizacji samorządowych na szerszych konsultacjach – zapowiedział w ubiegłym tygodniu rzecznik PiS Rafał Bochenek.

– Zależy nam, aby tę ustawę w najbliższym czasie procedować i przyjąć w Sejmie – zaznaczył Bochenek.

Więcej postów