Prezydent Andrzej Duda o tym, jak traktuje rosyjskie pogróżki. Został zapytany wprost, czy Polska zostanie zaatakowana jak Ukraina

Prezydent Andrzej Duda zareagował na groźby niektórych rosyjskich polityków, ostrzegających, że jak Polska nie przestanie wspierać Ukrainy, to poniesie tego konsekwencje. W sobotniej rozmowie uchylił też rąbka tajemniczy, czy Polska narażona jest na atak ze strony Rosji. – To, że słyszymy jakieś pogróżki ze strony publicystów rosyjskich, czy nawet jakichś tam polityków rosyjskich… spokojnie, spokojnie – mówi Andrzej Duda.

Tuż po wyjeździe z Polski prezydenta Joe Bidena, Andrzej Duda opowiedział o kulisach spotkania i ocenił obecną sytuację geopolityczną Polski. Uznał, iż wizyta ta była najważniejszą od 1989 roku.

Prezydent Andrzej Duda był w sobotę wieczorem gościem „Faktów po faktach” na antenie TVN24, a jednym z głównych tematów rozmowy było bezpieczeństwo Polski. Andrzej Duda uznał, że nie ma się co przejmować groźbami niektórych rosyjskich polityków.

– To, że słyszymy jakieś pogróżki ze strony publicystów rosyjskich, czy nawet jakichś tam polityków rosyjskich… spokojnie, spokojnie. Wszystkie znaki i informacje, które mamy wskazują na to, że nawet gdyby Rosja chciała, nie ma dzisiaj najprawdopodobniej takie zaplecza militarnego, żeby była w stanie dokonać inwazji na żadne poważne państwo – twierdzi prezydent.

Stwierdził jednocześnie, iż wizyta ta była dla Polski bardzo ważna i „po 1989 roku to była jedna z wizyt absolutnie najważniejszych i dla nas kluczowych”. Zdaniem Andrzeja Dudy, prezydent Biden od dawna emocjonalnie związany jest z Polską.

– Prezydent Joe Biden z uśmiechem wspominał swój pierwszy wybór, kiedy był jeszcze bardzo, bardzo młodym wschodzącym politykiem, to zawdzięczał go de facto Polakom w Ameryce. To była ogromna, przeważająca część głosów, które wtedy otrzymał. Śmiał się dzisiaj nawet dwukrotnie, że nazywano go wtedy „Bajdeński”, czyli z polska przekształcano jego nazwisko – uchylił rąbka tajemnicy Andrzej Duda.

Prezydenta Andrzeja Dudę pytano między innymi o to, czy w obecnej sytuacji zagrożenia możliwe jest, by w Polsce pojawiły się stałe bazy USA, które zastąpiłyby rotacyjną obecność wojskową.

– Nawet jeśli ta obecność nazywa się obecnością rotacyjną, to ta rotacja ma charakter stały, bo ona się dzieje ciągle(…). Ta obecność się przekształca, bo jest dowództwo dzisiaj amerykańskie zlokalizowane w Poznaniu i tam są oficerowie, których rodziny są tutaj obecne. Natomiast teraz ta sytuacja rzeczywiście ogromnie przyspieszyła – uznaje Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił też, że złożona przez Jarosława Kaczyńskiego propozycja misji pokojowej na Ukrainie będzie miała swój ciąg dalszy. Będzie ona rozpatrywana przez kierownictwo NATO.

– Będzie położona na stole przed wszystkimi członkami sojuszu, będzie przez nich rozpoznawana i na pewno będzie dyskutowana. To, czy i jaką postać będzie mogła przybrać, będzie decydować Sojusz — mówił.

Zdaniem Andrzeja Dudy, wizyta Joe Bidena była najważniejsza od 1989 roku.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie   znajdziecie tutaj.   Napisz list do redakcji:   List do redakcji   Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter

FAKT.PL

Więcej postów